Przed gliwickim Sądem Okręgowym zapadł pierwszy wyrok w związku ze śmiercią mężczyzny, którego ciało znaleziono zamurowane w jednej z piwnic w Rudzie Śląskiej. Sąd uznał, że 42-letni Krzysztof Rz. jest winny pobicia ze skutkiem śmiertelnym i skazał go na siedem lat więzienia. Prokuratura zapowiada, że nie będzie odwoływać się od tego wyroku.
Do tragedii doszło pod koniec maja w kamienicy przy ul. Niedurnego. Trop policji wskazał anonimowy telefon. Każdy lokator kamienicy musiał udostępnić swoją piwnicę funkcjonariuszom szukającym ciała, a poszukiwania – z udziałem policyjnego psa – prowadzono we wszystkich klatkach schodowych budynku. Miejsce ukrycia zwłok zdradził jednak przede wszystkim świeżo położony tynk. Ofiarą – jak okazało się po identyfikacji zwłok – był 48-letni Mirosław Sz. Jak mówili wówczas okoliczni mieszkańcy, mężczyzna uznawany był za spokojnego i normalnego sąsiada. Powołany w tej sprawie przez rudzką prokuraturę biegły z zakresu medycyny sądowej uznał, że mężczyzna zmarł wskutek urazu głowy. Już samo ukrycie zwłok wskazywało, że w tę śmierć są zaangażowane inne osoby.
Od początku w kręgu podejrzeń byli znajomi ofiary – także ci od kieliszka, bo w tej sprawie już na początku w tle pojawił się alkohol. Śledczy uważają, że skazany właśnie Krzysztof Rz. nie działał sam; podejrzewają jeszcze dwie inne osoby. Tyle, że 30-letni Robert W. może w tej chwili ukrywać się w Wielkiej Brytanii, a 43-letni Klaudiusz S. – w Niemczech. Obaj byli wcześniej notowani. Dziś są ścigani przez rudzkich kryminalnych listami gończymi, a wkrótce śledczy z Rudy Śląskiej – za pośrednictwem gliwickiej Prokuratury Okręgowej – zwrócą się do sądu o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Wyrok 7 lat więzienia nie jest prawomocny, sąd w tej chwili przygotowuje jego uzasadnienie.
Źródło: Wiadomości Rudzkie