Pogarsza się sytuacja na rynku węgla kamiennego w Polsce. Zwiększa się jego wydobycie – rok do roku o ponad 1,6 miliona ton, jednocześnie zmniejsza się zapotrzebowanie na ten surowiec, szczególnie ze strony odbiorców przemysłowych. To oznacza znaczący wzrost zapasów węgla. Dodatkowy problem stwarza silna konkurencja, związana z importem tańszego surowca z zagranicy. 

Jeśli kopalnie nie zwiększą swojej efektywności przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów działania, branża może popaść w poważne tarapaty. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku wydobyto w Polsce ponad 57,6 mln ton węgla kamiennego. To o 1,7 mln ton więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Jednocześnie popyt jest znacznie mniejszy. Do końca września kopalnie sprzedały 52 mln ton surowca, o prawie 10 proc. mniej niż przed rokiem.

– Sytuacja na rynku węgla jest powiązana z sytuacją naszych odbiorców, a ci reagują na obecną sytuację rynkową. W przemyśle stalowym w Europie widzimy duże spowolnienie, co jest związane z ogólnym spowolnieniem gospodarczym – powiedziałi Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Zagórowski, prezes Zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Jak podkreśla, na rynku węgla energetycznego w Polsce znaczna ilość surowca produkowana jest w oparciu o węgiel brunatny.

– Widać, że tam są niższe koszty, więc energia jest sprzedawana. Natomiast moce, które powinny być wykorzystywane w energetyce, opartej o węgiel kamienny, nie są dzisiaj dociążone. Stąd też dosyć duży poziom zapasów, głównie węgla energetycznego – dodaje Zagórowski.

Zapasy polskich kopalni sięgają 7 mln ton, czyli ponad 5 mln ton więcej niż przed rokiem. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej na hałdach zalega 1,5 mln ton surowca.

– Zmienia się struktura tego zapasu. Coraz mniej jest węgla koksowego, coraz więcej węgla energetycznego. I to nas trochę niepokoi, ponieważ zawsze ten węgiel energetyczny sprzedawaliśmy jesienią, kiedy pojawiał się rynek spotowy i większe zakupy sektora energetyki. W tym roku ta sytuacje jest odmienna. Wszyscy producenci węgla mają dzisiaj większe zapasy węgla energetycznego, również elektrownie mają zgromadzony zapas – wyjaśnia prezes JSW.

Problem, z jakim zaczynają zmagać się rodzime kopalnie, pogłębia wysoki poziom importu. W ubiegłym roku trafiło do Polski z zagranicy około 15 mln ton surowca. W tym roku import wprawdzie spada (od I do VII 5,5 mln ton, przed rokiem – 8,5 mln ton), ale – zdaniem Zagórowskiego – "wypchnięcie" go z rynku pozwoliłoby zwiększyć sprzedaż surowca od polskich producentów. 

KOMENTARZE