„Nie stworzyliśmy koalicji” - takie słowa padły z ust Danuty Pietraszewskiej, Grzegorza Tobiszowskiego, Henryka Mercika oraz Zbigniewa Domżalskiego, którzy w poniedziałek podczas wspólnej konferencji rozmawiali o teraźniejszości i przyszłości Rudy Śląskiej.
Dawni koalicjanci rządzącej miastem Grażyny Dziedzic oraz przedstawiciel Platformy Obywatelskiej przedstawili swoje stanowisko wobec inicjatywy referendalnej oraz obecnej sytuacji w mieście. Warto przypomnieć, że Ruch Autonomii Śląska, Porozumienie dla Rudy Śląskiej oraz Prawo i Sprawiedliwość w 2010 roku, podczas kampanii wyborczej wspierali ówczesna kandydatkę Porozumienia w walce o fotel prezydenta.
Jak się jednak okazało zgrzyty pojawiły się dość wcześnie. Podczas konferencji Zbigniew Domżalski, obecny przewodniczący stowarzyszenia przypomniał, że rozmowy na temat stylu rządzenia pani prezydent trwały już od 2011 roku. Henryk Mercik stwierdził, że polityka prowadzona w mieście nie jest zgodna z założeniami jakimi kieruje się Ruch Autonomii Śląska. W podobnym tonie wypowiadali się posłowie Danuta Pietraszewska oraz Grzegorz Tobiszowski.
Nie brakowało oczywiście dyskusji na jeden z najgorętszych tematów ostatnich tygodni. Radni podczas ostatniej sesji Rady Miasta zadecydowali o nazwaniu imieniem ś.p. Marii i Lecha Kaczyńskich ronda w Rudzie Śląskiej Halembie. Pierwotnie jednak nazwę ta miało otrzymać rondo w Rudzie Śląskiej - Wirku. Podczas konferencji poseł Tobiszowski jednak zaznaczył, że nadanie imienia pary prezydenckiej komercyjnemu rondu w dalszej przyszłości miało za zadanie skłócenie mieszkańców Rudy Śląskiej.
Kilkukrotnie także zapewnione, że żadne ugrupowanie nie jest inicjatorem referendum, wbrew doniesieniom medialnym.