Dziś budynek przy ulicy Hallera 61 wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Nowa elewacja, prace już typowo wykończeniowe. Do naszej redakcji dotarł jednak @ stawiający pod wątpliwość przeprowadzenia remontu zgodnie z przepisami.

... Chodzi o termomodernizację budynku połączoną z wymianą instalacji wodociągowo-kanalizacyjnej i elektrycznej w obiekcie zlokalizowanym przy ulicy Hallera 61 – budynek Straży Miejskiej i Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Inwestycja realizowana za kilka milionów złotych, przy dofinansowaniu z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska została zrealizowana prawdopodobnie niezgodnie ze sztuką budowlaną, a mianowicie z zasadami jakie określa rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r. Skąd to przypuszczenie? Wynika ono z obserwacji a właściwie doznań zapachowych, których może doświadczyć każdy udając się na miejsce po intensywnych lub długotrwałych opadach deszczu.

W dalszej części otrzymanego pisma czytamy między innymi o - zdaniem widza – problemach z połączeniem kanalizacji, wykorzystywaniem starych  połączeń kanalizacyjnych czy odprowadzaniu  nieczystości poza teren nieruchomości. Zarzuty dość poważne, my z pytaniami zadanymi w liście udaliśmy się do rudzkiego urzędu. Tu wyjaśniło się, że rzeczywiście remont odkrył nowy dotąd nieznany problem. Sprawa jednak zgodnie z zapewnieniami nie została zamieciona pod dywan. A wszystkie problemy, które ujrzały podczas remontu światło dzienne – zostały naprawione.
To nie koniec. W tym miejscu bowiem najprawdopodobniej powstanie nowa Strażnica rudzkiej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Miasto zobowiązało się do stworzenia infrastruktury która połączy nowo powstały budynek wraz z budynkiem przy Hallera 61. Mieszkańcy z  którymi udało nam się porozmawiać poza kamerą na zapach i niedogodności nie narzekają.