Od kilku miesięcy trwa remont torowiska tramwajowego w Rudzie Śląskiej - Chebziu. Obecnie najbardziej intensywne prace są prowadzone pod wiaduktem kolejowym. Remont utrudnia życie kierowcom oraz pasażerom komunikacji miejskiej. Niestety ich końca na razie nie widać.
Od września trwają zaawansowane prace remontowe torowiska tramwajowego w Rudzie Śląskiej - Chebzia. Najpierw rondo budziło strach w oczach wszystkich kierowców, a teraz prace przeniosły się pod wiadukt kolejowy.
- W Chebziu modernizowaliśmy kilka przejazdów. Większość prac udało się już zakończyć, natomiast pod wiaduktem są już ustawione tory i trzeba teraz uzupełnić to wszystko warstwą górną nawierzchni. Prace powinny się zakończyć w drugiej połowie marca - powiedział Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich.
Kierowcy na wykonawcach robót nie zostawiają suchej nitki.
- Prace są wykonywane w żółwim tempie. W godzinach szczytu tworzą się tutaj duże korki - żali się jeden z mieszkańców Rudy Śląskiej - Goduli.
- Ten remont trwa w nieskończoność. Niektórzy żartują, że robotnicy chyba natrafili w tym miejscu na gaz w łupkach, więc dlatego im tak wolno to idzie - żartował kierowca, który codziennie wraca tą drogą do domu z pracy.
Dotychczas jazda po torowiskach w Chebziu zarówno dla pasażerów tramwajów, jak i kierowców była prawdziwym horrorem. Krzywe tory, dziury, trzęsące się tramwaje - to była codzienność. Remont ma to zmienić.