W Polsce co roku notuje się około 160 tysięcy zachorowań na raka. Niestety ponad połowa osób umiera. Specjaliści uważają, że wynik mógłby być lepszy, gdyby zniesiono limity na leczenie onkologiczne. Dzisiaj na całym globie obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Rakiem.
Rak! Dla wielu pacjentów brzmi to jak wyrok. Jednak medycy przekonują, że tą ciężką chorobę można pokonać, jeżeli odpowiednio szybko zostanie zdiagnozowana.
- 15 - 20 lat temu średnia wyleczalność na nowotwory była niska i wynosiła 30 procent, a teraz dane pokazują, że jest to już 45 procent. To spory skok w górę. Bardzo ważna jest jednak profilaktyka - oznajmił dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii.
Sukcesami w leczeniu chorób nowotworowych chwali się ministerstwo zdrowia.
- Jakość leczenia onkologicznego mierzona wskaźnikami, takimi jak pięcioletnie przeżycie, jest coraz lepsza w Polsce. Osiągnęliśmy istotną poprawę na przestrzeni ostatnich 20 lat, ale nadal nasze ogólnopolskie wskaźniki leczenia pozostają trochę słabsze niż w innych krajach europejskich - powiedział Igor Radziewicz - Winnicki, wiceminister zdrowia.
Jacek Gugulski z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych zwraca uwagę na fakt, że w Polsce obowiązują feralne limity na leczenie onkologiczne.
- To sprawia, że pacjenci potrzebujący szybkiej pomocy i diagnozy czekają w długich kolejkach i często umierają, bo na leczenie jest już za późno - zdradził Jacek Gugulski.
W naszym kraju co roku nierówną walkę z rakiem przegrywa 90 tysięcy osób. Ilu z nim udałoby się pomóc, gdyby dostęp do specjalistycznych badań i leczenia był łatwiejszy?