To była wielka zbiórka niepotrzebnych kluczy, zamków – najkrócej wszystkiego co można przetopić. Przetopić by stworzyć małe symbole miasta. W związku z tym, że dziś Światowy Dzień Kota sprawdzamy czy Ruda Śląska ma już swojego kota?
Głogów. Tu przy miejskim ratuszu siedzi dziewczynka z gołębiami. Ruda Śląska. Tu na razie przy Urzędzie Miejskim tylko ławki. To się zmieni. Miasto bowiem podobnie jak Wrocław, Toruń czy wspomniany Głogów postanowiło postawić odlane żeliwne postacie.
W tym przypadku jednak nie będzie to wiewiórka, nie będzie to kopalniany szyb. Ruda Śląska stawia na kota. Ale o tym już wiemy. Wielka zbiórka kluczy bowiem organizowana była już w wakacje. Ta jak podkreślają urzędnicy cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że pudełko na klucze w Biurze Obsługi Mieszkańca nadal stoi. Stoi i czeka na klucze, kłódki. Wszystko co można przetopić. - Ludzie przynoszą nadal klucze, które mają posłużyć to wytopu mosiężnych kotów. Te będą stały w miejscach, które są dla nas w jakiś sposób kulturowo, tradycyjnie ważne, np. Ficinus, Rynek czy Szyb Mikołaj.- tłumaczy Renata Młynarczuk, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta Ruda Śląska.
O pomysły mieszkańców na tą swoistą maskotkę pytaliśmy latem. Wówczas nikt kota nie obstawiał. Dziś mało kto Rudę Śląską kojarzy z tym czworonogiem. Podobnie jak latem dominuje przemysł, kopalnie, huta czy najzwyklejsza wiewiórka.
Kot – który de facto ma dziś swoje święto ma stać się istną „twarzą” Rudy Śląskiej, to częsty motyw min. na obrazach Piotra Pilawy. I to jak tłumaczyła nam w wakacje Renata Młynarczuk, był jeden z powodów wybrania właśnie tego zwierzęcia. Zgodnie z planami koty pojawiają się jeszcze w tym roku. W miejscach najistotniejszych dla miasta.