Trwa zamieszanie wokół Śląskiej Karty Usług Publicznych, która ma spełniać w regionie rolę elektronicznego biletu oraz wirtualnej portmonetki. Niestety opóźnienie w jej wprowadzeniu jest tak duże, że władze województwa śląskiego zastanawiają się nad rezygnacją. Czy projekt wart 190 milionów złotych trafi do kosza?
Początkowo miała wejść w życie pod koniec 2013 roku. Następnie w pierwszym kwartale tego roku. Teraz nie wiadomo czy w ogóle ujrzy światło dzienne. Śląska Karta Usług Publicznych z powodu opóźnienia wzbudza coraz większe emocje.
Samorząd dofinansował śląską kartę kwotą 100 milionów złotych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Nad rezygnacją z projektu zastanawiają się władze województwa śląskiego.
Jeżeli inwestycji nie uda się zakończyć w terminie zagrożona będzie unijna dotacja.
Niestety istnieje realne zagrożenie, że projekt warty 190 milionów złotych trafi na śmietnik, a pasażerowie KZK GOP obejdą się smakiem.
Więcej w materiale wideo.