Pod koniec zeszłego roku czyszczeniem elewacji jednej z kamienic Ruda Śląska rozpoczęła walkę z pseudograffiti. Obiecano, że w niedługim czasie na tym samym osiedlu powstanie profesjonalne graffiti. I rzeczywiście, w połowie stycznia tego roku zdewastowany skatepark zmienił swoje oblicze. Wtedy też zadeklarowano, że akcja rozszerzy się na całą Rudę Śląską, a graffiti powstanie w każdej dzielnicy miasta.

Za kilka dni mamy początek kwietnia, a profesjonalne graffiti powstało jedynie w Nowym Bytomiu. Zapytaliśmy w UM Ruda Śląska dlaczego. - Przerwa była spowodowana tym, że chcieliśmy to kontynuować z klubami sportowymi. Oni poprosili nas o czas, chcieli się porozumieć, miały być jakieś obrady, miały być jakieś spotkania. Chcieliśmy to uszanować. Czekałam od nich na decyzję, którą następną dzielnicę chcą robić, które budynki. Teraz jestem na świeżo po kontakcie i myślę, że to już na dniach powstanie – mówi Renata Młynarczuk, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta UM Ruda Śląska.

Jednak konkretnej daty jeszcze nie ma.- Kolejnym etapem jest Bykowina i Kochłowice. Myślę, że najpóźniej do dwóch tygodni będziemy malować – mówi naczelnik Renata Młynarczuk.

Miasto chce zaangażować w akcję kluby sportowe. Właśnie sympatie do nich często są wyrażane na elewacjach budynków. Przypomnijmy, że pseudograffiti może słono kosztować ich autorów. - Postępowanie mandatowe może zakończyć się mandatem karnym do 500 złotych, może również zostać sprawa skierowana do sądu rejonowego w Rudzie Śląskiej – mówi Andrzej Nowak, rzecznik prasowy straży miejskiej w Rudzie Śląskiej.

Walka z pseudograffiti podjęta przez miasto ma zapobiec aktom wandalizmu. Pytanie czy uda się zaangażować kluby sportowe na tyle by akcja przyniosła efekt. Póki co czekamy na kolejne profesjonalne graffiti.