Plac zabaw, a właściwie jego brak wzbudził największe emocje podczas kolejnego już spotkania Prezydent Miasta Ruda Śląska z mieszkańcami. Tym razem padło na mieszkańców dzielnicy Ruda, a spotkanie zostało zorganizowane w "Rudzkiej Kuźnicy".
- Kierowcy na ul. Sobieskiego nie przestrzegają przepisów. O ile mieszkańcy uważają, tak np. przedstawiciele handlowi za nic mają przepisy. Czy można coś zrobić? Tym bardziej, że wiem o tym, że ten temat był zgłaszany podczas takich spotkań - z takim pytaniem, a właściwie prośbą zgłosił się mieszkaniec Kuźnicy.
I to był jeden z tematów poruszany podczas kolejnego spotkania władz samorządowych z mieszkańcami Rudy Śląskiej. W temacie dróg - "remonty" a właściwie to co nazywa się remontami dróg. - Nie wiem co robią wasi inspektorzy jak zgłaszam takie sytuacje. Jest wycięcie, wybieranie, tymczasowe załatanie. Przychodzi lato, jeżdżą autobusy które tę dziurę na nowo tworzą - . I jak się okazało ta interwencja jest kolejną zgłaszaną z tej części Rudy. - Mamy dokumentację, zapraszam do siebie. Na każdy remont, który wymaga większej interwencji mamy dokumentację. - tłumaczyła naczelnik wydziału dróg i mostów UM Ruda Śląska.
Tradycyjnie już padały pytania odnośnie umów śmieciowych i procedury zgłaszania zapotrzebowania na kontenery czy zwiększenia ilości wywozu odpadów. Zarządca ma obowiązek wystąpić o dostawienie dodatkowych kontenerów. Skontaktujemy się z prezesem spółdzielni i przypomnimy mu jakie są zasady. - wytłumaczyła prezydent. O problemie nielegalnych wysypisk mówiła także jedna z mieszkanek, która zwróciła uwagę na śmieci, które zalegają nad Bytomką. - W ramach prac społecznie użytecznych chcemy posprzątać dzikie wysypiska. Prosimy o zgłaszanie takich miejsc. Niestety czasami jest to walka z wiatrakami - wytłumaczył Romuald Pasternok. To nie jedyne ekologiczne pytania jakie padały. Pytano o możliwość otrzymania dofinansowania z programu "KAWKA", wycinkę drzew, wsparcia remontowego i zwolnień od podatku od nieruchomości.
Jak się okazało, dużym problemem jest także stan chodników w północnej części Rudy. - Sprawę tego chodnika zgłosiliśmy w listopadzie. Dziś słyszymy znów, że sprawę Państwo rozeznają. My chcemy, żeby chodnik został naprawiony.
Starano się także znaleźć sposób na walkę z pseudograffiti. - Musimy indywidualnie dotrzeć do mieszkańców, niestety nie wszyscy wiedzą, że miasto proponuje nagrodę, nie wszyscy chcą zgłaszać taki fakt. Zakupiliśmy przenośną kamerę, która może pomóc w ujawnianiu takich sytuacji. - powiedział komendant Straży Miejskiej Krzysztof Piekarz.
- Mówimy o kwocie 125 tysięcy złotych. Ale zdajmy sobie sprawę. Może postawimy bramki, jednak porządnej nawierzchni na boisku nie zrobimy. Mówimy o dewastacji budynków. A co młodzież ma robić? Place zabaw? Czy tu są inne dzieci niż na "starym osiedlu". Nie! Wszyscy chcemy zapewnić im bezpieczną rozrywkę. W odpowiedzi mieszkaniec usłyszał zaproszenie na dyżury radnych dzielnicy. Zapewniono także, że zostaną przeprowadzone rozmowy z dyrektor przedszkola, tak by na terenie placówki powstał przedszkolny plac zabaw. W tematyce dzieci - padały pytania odnośnie rejonizacji i reformy szkolnictwa jaka czeka nas w roku szkolnym 2-14 / 2015.
My na swoja kolej czekamy od 45 roku. Od tego czasu nikt tu nic nie zrobił - w taki sposób sytuację Kuźnicy podsumował mieszkaniec, dając w pewnym sensie wyraz odczuć wszystkich którzy znaleźli się na sali. Problemy bowiem były różne - drogi, chodniki, szkody związane z torowiskiem na ul. Piastowskiej, brak miejsc dla młodzieży, brak bezpiecznych placów zabaw, problemy z kanalizacją.
Spotkanie w połowie przybrało formę rozmowy z przedstawicielami konkretnych wydziałów i wiceprezydentami. Prezydent Miasta z powodu obowiązków musiała wyjść wcześniej.