Opcje w tej sprawie są dwie. I tu naprawdę punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. By rozjaśnić sytuację – mówimy o remoncie torowiska w Rudzie Śląskiej Rudzie. To spora zmiana organizacji ruchu, duże utrudnienia. I pytanie. Czy miasto wie, że Tramwaje Śląskie rozpoczynają tak duże inwestycje? Zdaniem Grażyny Dziedzic, prezydent miasta Ruda Śląska. Nie.
To było pytanie zadane podczas interpelacji na sesji 27.03.2014 roku przez radnego Marka Wesołego – Jak to jest możliwe, że jakaś firma bez zgody blokuje główne skrzyżowanie w mieście, jeśli tak się stało to czy miasto Ruda Śląska wyciągnie z tego konsekwencje?
Taka była odpowiedź – Zarówno w Chebziu jak i na Rudzie Południowej Tramwaje Śląskie weszły w pas ruchu bez uzgodnienia planu ruchu. - odpowiedziała Prezydent Miasta Grażyna Dziedzic.
Po kilkumiesięcznych remontach torowiska w Rudzie Śląskiej - Chebziu, zmianach organizacji ruchu, utrudnieniach i objazdach - czas na Rudę. Tu trwają prace remontowe na jednym z najbardziej obleganych skrzyżowań w mieście. Efekt. Objazd, kolejny dodajmy na przestrzeni ostatniego roku. Objazd i pytania mieszkańców. Te zadawane głównie na spotkaniach z władzami samorządowymi. I praktycznie na każdym odpowiedź którą podczas ostatniej sesji przytoczył radny: „Miasto nie wie o rozpoczęciu prac”. By to zdanie potwierdzić udaliśmy się do rudzkiego urzędu. I?
Tłumaczy rzecznik prasowy UM Adam Nowak – Sytuacja z budowy zaskoczyła zarówno nas jak i kierowców w tym sensie, że przedłożone wcześniej oznakowanie było rozbieżne z tym zatwierdzonym przez Prezydent Miasta. Na miejscu zaalarmowani przez kierowców dokonywaliśmy zmian.
Trochę inaczej na całą sprawę patrzą Tramwaje Śląskie. -Andrzej Zowada, rzecznik prasowy spółki Tramwaje Śląskie - Kolejny raz słyszymy, że Tramwaje same bez zgody miasta wchodzą na roboty w Rudzie Śląskiej. Za każdym razem jestem tak samo zdziwiony. My nie możemy zaczynać żadnych prac bez zgody stosownych jednostek Urzędu Miasta. Wszystkie zgody z Wydziału Dróg i Mostów mamy na piśmie.
W tym przypadku, bezprawne zajęcie pasa drogowego zakończyć się może rozprawą administracyjną. Problem jednak leży w tym, że na protokole podpisanym w dniu rozpoczęcia prac widnieją podpisy min. przedstawiciela Wydziału Dróg i Mostów UM Ruda Śląska. A co dodaje smaczku całej sytuacji, zgodnie z prawem. W momencie w którym pas ruchu jest zajmowany, miasto otrzymuje od wykonawcy pieniądze właśnie z tego powodu.
Trudno zatem mówić o tym, że miasto nie wiedziało o rozpoczęciu prac. I tym bardziej dziwnie, że na oficjalnych spotkaniach logistyczne problemy tłumaczy istna samowolą. My jednak wiemy i oficjalnie możemy powiedzieć kiedy zawirowanie na Karmańskim się skończy. - Od nowego tygodnia jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem ruch pojazdów zostanie przywrócony do pierwotnego stanu. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i nutkę niedowierzania. Bowiem jak mówi stare przysłowie „nie wszystko złoto co się świeci” a w tym przypadku „nie wszystko w tajemnicy jak tłumaczy władza”.