Święty Florian jest opiekunem strażaków, kominiarzy, garncarzy oraz hutników, którzy właśnie 4 maja obchodzili swoje największe święto. Zgodnie z wieloletnią tradycją tego dnia świętowali również pracownicy nowobytomskiej Huty Pokój.

4 maja, w dniu kiedy kościół katolicki wspomina św. Floriana, swoje największe święto obchodzą hutnicy. Z tej okazji byli oraz obecni pracownicy rudzkiej Huty Pokój uczestniczyli w Mszy Świętej odprawionej w kościele św. Pawła Apostoła w Nowym Bytomiu. Liturgię poprzedził tradycyjny przemarsz ulicami Nowego Bytomia.

- Niestety niewiele zakładów hutniczych w Polsce obchodzi dzisiaj tak uroczyście ten dzień jak Huta Pokój. W Rudzie Śląskiej dzień hutnika to tradycja, która od lat jest pielęgnowana przez władze spółki oraz pracowników – powiedział Józef Skudlik, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji NSZZ Solidarność Huty Pokój.

Przed wieloma laty nowobytomska huta była jednym z największych pracodawców w regionie. Wiele osób pamięta o tym, że to właśnie tutaj po II wojnie światowej wszystko się zaczęło. - Huta Pokój jest nazywana matką polskich hut, bo to właśnie stąd po II wojnie światowej wysyłano wyspecjalizowanych pracowników do innych hut na terenie całej polskiej. Bywało tak, że przenoszono całe wydziały – zdradził Jerzy Trzciński, rzecznik prasowy rudzkiego zakładu.

KOMENTARZE