Po raz ostatni w takiej formie. 5 maja ruszył maturalny maraton. Na rozpoczęcie pisemny egzamin z języka polskiego.

Dla uczniów trzeciej klasy wireckiego liceum jeden z najważniejszych momentów tego półrocza - w asyście uczniów na salę gimnastyczną zanoszone zostały arkusze z egzaminem maturalnym z języka polskiego. Ten rozpoczął się punkt 9:00. Nam udało się na kilka minut przed oficjalnym zamknięciem drzwi sali porozmawiać z dwójką maturzystów. - Stres jak najbardziej jest – tak powiedzieli zgodnie wszyscy z którymi udało nam się porozmawiać. Czego się obawiali? Przede wszystkim „Lalki”, pozostałe lektury nie stanowiły dla nich problemu.

W arkuszu podstawowym Matury 2014 wśród lektur znalazło się min. „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego oraz „Potop” Henryka Sienkiewicza, tegoroczni maturzyści zmierzyć musieli się także z tematem miłości w literaturze.

Maturzyści zestresowani, z większym spokojem jednak podchodzą do egzaminu nauczyciele języka polskiego. - Nauczyciele wiedzą co zrobili z uczniami i dziś nie ma co się stresować. Na pewno jesteśmy z nimi myślami, bo zależy nam by zdali jak najlepiej. Ogromnego stresu jednak nie ma. Bardziej ciekawi nas to, co znalazło się na arkuszu. - tłumaczy Magdalena Foik - Winek, nauczyciel języka polskiego.

Tegoroczny egzamin jest ostatnim w takiej formie. Po kilku latach zmienia się formuła egzaminacyjna. Tłumaczy Aleksander Porębski, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Rudzie Śląskiej - Wirku – Od przyszłego roku zmienia się trochę forma egzaminu maturalnego. Zestawy przysłane z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej z języka polskiego. Uczniowie będą losowali spośród 100 zestawów – jeden i odpowiadali na pytania.

Tego typu zmiany wywołują różne komentarze. Jedni negatywnie podchodzą do zmieniających się zasad maturalnych, argumentując to faktem, że takie zawirowania źle wpływają na samych uczniów.

Inni podkreślają, że należy wprowadzić zmiany obecnej formuły egzaminu. - Pewne elementy egzaminu ustnego przede wszystkim się przeżyły. Czekamy co zaproponuje komisja w przyszłym roku. Wiele rzeczy wiemy, uczestniczymy w organizowanych kursach. Jestem optymistycznie nastawiona. Ambitne rzeczy to korzyść dla uczniów. - dodaje Winek.

KOMENTARZE