Siłę prawie 4 stopni w skali Richtera miał wstrząs, który w poniedziałek był odczuwalny w całej Rudzie Śląskiej. W dzielnicy Halemba to kolejny silny wstrząs w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Do tąpnięcia doszło w poniedziałek wieczorem w kopalni Wujek – Śląsk w Rudzie Śląskiej – Kochłowicach. Do zdarzenia doszło 220 metrów pod ziemią, dlatego wstrząs był mocno odczuwalny na powierzchni.

- Pod ziemią prawie wcale nie był odczuty, tam nie było żadnych strat. Natomiast dlatego, że był płytki, to tak jak się płyta skalna mieści, był odczuwalny. Sygnały o wstrząsie trafiły do nas nawet z Sosnowca – oznajmił Wojciech Jaros, rzecznik prasowy Katowickiego Holdingu Węglowego.

- Ten rejon geologicznie jest trudny. Najwięcej skarg mieliśmy od mieszkańców Panewnik, ponieważ tam znajdowało się epicentrum. Służby górnicze natychmiast dokonały w wielu miejscach przeglądu instalacji gazowych i wodociągowych – zdradziła Jolanta Talarczyk, rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego.

Według Centrum Sejsmologicznego Euro-Mediterranean, poniedziałkowy wstrząs miał siłę 3,6 stopnia w skali Richtera. Odczuwalny był w promieniu 20 kilometrów. Między innymi w Chorzowie, Katowicach oraz Rudzie Śląskiej.

- Wstrząsów jest tak naprawdę do kilkunastu tysięcy w roku, z czego odczuwamy, gdzieś w granicach dwustu, z czego silnie odczuwamy od kilkudziesięciu do kilkunastu. Po części jest to efekt profilaktyki, czyli takiego prowadzenia wydobycia, aby te siły rozładowywały się wcześniej – rzekł Jaros.

Chwile grozy przeżyli również mieszkańcy Halemby, którzy coraz częściej odczuwają na własnej skórze skutki górniczej działalności.

- Zdarzają się takie dni, że trzęsie trzy, cztery razy dziennie. Kiedyś czegoś takiego nie było – żalił się jeden z mieszkańców Halemby.

- Ten poniedziałkowy wstrząs mnie przeraził. Z meblościanki prawie pospadały wszystkie szklane przedmioty – dodała mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Energetyków.

Urząd miasta Ruda Śląska uważa, że nie ma powodów do niepokoju.

- Wstrząsy są odczuwalne, ale nie mają większego, negatywnego wpływu na budynki. Nie ma się więc czego obawiać. Mieszkańcy Halemby oraz całej Rudy Śląskiej mogą spać spokojnie – rzekł Romuald Pasternok z wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w rudzkim magistracie.

Powołanie specjalnych komisji w sprawie ostatnich tąpnięć zapowiada Wyższy Urząd Górniczy.

- Zajmą się tym wstrząsem dwie komisje. Będziemy się starali ustalić wszystkie szczegóły techniczne, związane z prowadzeniem ściany, gdzie dochodzi najczęściej do wstrząsów wysokoenergetycznych. Sprawdzimy czy prace tam wykonywane są dostosowane do warunków geologicznych – dodała Talarczyk, rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego.

Do tej pory kilka osób zgłosiło się do Katowickiego Holdingu Węglowego z informacją o szkodach Rzecznik prasowy spółki podkreśla, że ta regularnie wypłaca odszkodowania osobom, które ucierpiały w wyniku szkód górniczych.

W Rudzie Śląskiej oraz samej Halembie ziemia drży od wielu lat. Należy mieć nadzieję, że miasto leżące w samym sercu aglomeracji górnośląskiej nie podzieli losy bytomskiego Karbia.

KOMENTARZE