Ruszyła kolejna edycja akcji „Mandat zaufania”. To istna walka z tymi, którzy wakacje spędzają na niestrzeżonych przez ratowników kąpieliskach. A takie wodne zabawy często mają swój tragiczny finał.
Choć z daleka – uroczo. To z bliska już trochę gorzej. Zanieczyszczony brzeg jednak nie odstrasza amatorów kąpieli. I choć wakacyjna słoneczna pogoda, dopiero się klaruje, to my już dziś ostrzegamy. Kąpiel w takich miejscach jest nielegalna i niebezpieczna. A o tym, że woda jest groźna mówią przede wszystkim tragiczne statystyki.
W 2014 roku doszło do 146 tragicznych kąpieli. Najtragiczniejszy był czerwiec, wówczas utonęły 63 osoby. W kwietniu 27, w maju 55. I choć lipiec się dopiero rozpoczął to już utonęła jedna osoba.
W Rudzie Śląskiej najtragiczniejszy był 2004 rok. I efekty nierozważnych kąpieli spowodowały, że od tego czasu rudzcy Strażnicy Miejscy prowadza akcję „Mandat Zaufania”. To posługując się nomenklaturą sportową - „żółta kartka” dla tych, którzy zamiast na basenie wolne chwile spędzają na niestrzeżonych akwenach.
Powodów kąpieli na niestrzeżonych kąpieliskach jest wiele. Ten najważniejszy to niestety ceny biletów za wstęp na baseny. A te są rożne. Np. w Radzionkowie dorośli zapłacą 7 złotych, dzieci 3 złote, dzieci do 7. roku życia wejdą bezpłatnie. W Rudzie Śląskiej bilet normalny kosztuje 6 złotych, bilet ulgowy 4 złote, dzieci do 5. roku życia wstęp bezpłatny. Najdrożej jest w Bytomiu – tu bilet normalny kosztuje 8 złotych, ulgowy – 4 złote.