To jest jeden z tych tematów, który pojawia się za każdym razem gdy miasta stawiają na duże, skomplikowane remonty. Objazdy i pułapki, jakie czyhają na nieuważnych kierowców.
Gdy w zeszłym roku Ruda Śląska stała się pełna dość istotnych inwestycji drogowych, kierowcy liczyć musieli się z objazdami. Tak było min. na placu budowy rond turbinowych. Gdy tylko po miesiącach zawirować firma, która ronda turbinowe budowała weszła na plac budowy, ruch na odcinku do skrzyżowania ulic Wolności, 1-go Maja i Zabrzańskiej został wstrzymany. Pojawił się objazd, jednak nie dla wszystkich czytelny. Po roku mamy do czynienia z podobną sytuacją.
Remont ulicy Karola Goduli w Rudzie Śląskiej i zmiana organizacji ruchu. Mimo oznakowań i widocznych już prac – nie dla wszystkich czytelna. Część kierowców ufając przyzwyczajeniom nie spogląda na znaki. - Przykłady z ulicy Goduli – jednego z głównych ciągów komunikacyjnych pokazują, że często podróżujemy na pamięć. Nie patrzymy na znaki. Zmienione zostało pierwszeństwo, bo tego wymaga przeprowadzenie objazdu. Mimo bardzo dobrego oznakowania, które wymuszają spojrzenie na kierowcy. Zdarzają się także sytuacje, kiedy kierowcy mimo zakazu wjazdu naruszają ten znak. Często omijając np. radiowóz na sygnale. - tłumaczy asp. szt. Paweł Bochen, z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
Przypominamy. Ci, którzy udają się w stronę północnych dzielnic miasta i Bytomia jadą starą drogą – ul. Karola Goduli. Wracamy już trochę inaczej. Ulicami Joanny, Starą i Pawła, przy czym ulica Stara jest ulicą jednokierunkową.
Oznakowanie jest, czy czytelne? Rzeczywiście w gąszczu ograniczeń prędkości, informacji o objazdach, robotach drogowych czy specjalnych mapach można się pogubić. Najważniejsze jest jednak, żeby uważać, nie jeździć na pamięć i w tego typu nowych sytuacjach być wyjątkowo uważnym.