Mimo tego, że rozmowy między przedstawicielami związków górniczych a premier Ewą Kopacz trwały ponad 12 godzin to nie udało się osiągnąć kompromisu.

- Ze strony rządowej nie było żadnej woli zawarcia jakiegokolwiek kompromisu. Te propozycje, z którymi przyjechała Pani premier nie zawierały żadnych elementów, które mogłyby byc przyjęte przez stronę związkową a przede wszystkim przez pracowników protestujących w kopalniach. Ten plan naprawczy, który został przez Panią premier zaprezentowany był odzwierciedleniem tych propozycji, które dzisiaj usłyszeliśmy. Ja myślałem, że Pani Premier na Śląsk przyjeżdża z jakimś nowym otwarciem, z możliwością dyskutowania na temat tego planu. Usłyszeliśmy, że nie ma możliwości korety tego planu i ten plan będzie przyjęty w takiej formie w jakiej został stworzony. Notabene ten dokument jest żenujący. To jest plan naprawczy, który został zapisany na dwóch świstkach papieru - mówił po zakończeniu rozmów Jarosław Grzesik, szef górniczej "Solidarności".

 

Więcej w materiale video.

KOMENTARZE