W Bytomiu dokończono nadzwyczajną sesję rady miejskiej. W czasie obrad radni jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko likwidacji ostatniego zakładu górniczego w mieście, kopalni Bobrek-Centrum. W środę odbędzie się marsz poparcia dla protestujących górników.
Nie będzie zgody na likwidację kopalni Bobrek-Centrum. Taki jasny sygnał wysłali dzisiaj w świat bytomscy samorządowcy, podczas nadzwyczajnej sesji rady miejskiej. Ich obradom przysłuchiwało się ponad 100 osób.
- Cieszę się, że udało nam się podjąć tę uchwałę i razem zaprotestować przeciwko likwidacji kopalni. W takiej sprawie wszyscy musimy mówić jednym głosem i walczyć do końca – powiedział Andrzej Wężyk, przewodniczący rady miejskiej w Bytomiu.
W obecnym kształcie bytomski zakład górniczy działa od 2005 roku. Zatrudnia ponad 3000 osób, jednak zdaniem rządu od wielu lat jest nierentowny i przynosi straty. Inaczej na całą sprawę patrzą związkowcy.
- Likwidacja czterech kopalń nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. To decyzja czysto polityczna, która w przypadku Bobrka – Centrum jest kompletnie niezrozumiała. Górnicy czują się oszukani, są zdesperowani i coraz mniej wierzą w słowa premier Ewy Kopacz – grzmiał z mównicy szef górniczej Solidarności, Jarosław Grzesik.
W Bytomiu stopa bezrobocia wynosi ponad 19 procent. W ciągu ostatnich 10 lat z miasta w poszukiwaniu lepszego jutra wyjechało kilkanaście tysięcy osób. Zdaniem radnych, zamknięcie ostatniej działającej kopalni będzie katastrofą.
- Górnicy i ich rodziny zostaną bez pieniędzy, pracy oraz perspektyw na lepsze życie. Dla miasta będzie to kolejny gwóźdź do trumny – powiedział radny Mariusz Wołosz.
- W przypadku likwidacji ostatniej kopalni...Bytom stanie się miastem nędzy, biedy i rozpaczy. Komuś chyba zależy na tym, aby nasza gmina stała się gettem – dodał radny Piotr Patoń.
Władze miasta są zniesmaczone sposobem wdrażania przez rząd planu naprawczego Kompanii Węglowej. Widzą jednak szansę na wyjście z negocjacyjnego impasu.
- Chociaż sytuacja wydaje się trudna to jestem optymistą. Sytuację każdej kopalni należy rozpatrywać indywidualnie, ponieważ nie ma dwóch takich samych zakładów. Wierzę, że będziemy w stanie przekonać do zmiany decyzji premier Kopacz – oznajmił prezydent Bytomia, Damian Bartyla.
W środę o godzinie 17:00 spod siedziby kopalni Bobrek - Centrum wyruszy marsz poparcia dla protestujących górników.
Więcej w środowym serwisie informacyjnym.