Paweł Zagrodnik z Czarnych Bytom przegrał z Masashim Ebinumą z Japonii. Sędziowie wydali jedną kontrowersyjną decyzję, która miała znaczący wpływ na walkę.

 

Pojedynek był bardzo wyrównany. Pierwszy waza-ari zdobył Ebinuma. Polak jednak nie odpuszczał i po chwili popisał się podobną akcją, chociaż pierwotnie zaliczono naszemu zawodnikowi ippon. Sędziowie boczni jednak zmienili decyzję. Doszło do dogrywki.

Ta również była niezwykle zacięta. Minutę przed końcem pojedynku, Japończyk zaskoczył Zagrodnika i wygrał przez ippon. Naszemu zawodnikowi należą się wielkie brawa za dzisiejszą postawę!

W 1/16 finału Zagrodnik sprawił ogromną niespodziankę. Judoka urodzony w Rudzie Śląskiej pokonał dwukrotnego wicemistrza świata, Leandro Cunhę.

Na początku walki Brazylijczyk został ukarany za pasywną walkę. Chwilę później Zagrodnik popisał się świetną akcją (yuko). Polak nie dał się zaskoczyć do końca pojedynku i mimo punktu karnego w samej końcówce, awansował do kolejnej fazy.

W 1/8 przyszło mu się zmierzyć z Armenem Nazaryanem. Walka z Ormianinem była bardzo wyrównana. Obaj judocy już wcześniej walczyli ze sobą i dobrze znali mocne i słabe strony rywala. Po dwóch minutach pojedynku, Zagrodnik został upomniany przez sędziego. Na szczęście wpłynęło to pozytywnie na naszego zawodnika, który ruszył do zdecydowanych ataków.

Na niewiele ponad minutę przed końcem Polak zdobył punkt za waza-ari. Chwila nieuwagi Zagrodnika sprawiła, że kilkanaście sekund później punkt powędrował także na konto Ormianina, przez co sędzia musiał ogłosić dogrywkę.

W dogrywce walka toczona jest do pierwszego punktu technicznego. Lepiej prezentował się Zagrodnik, który przede wszystkim kondycyjnie górował nad rywalem. Nazaryan otrzymał ostrzeżenie od sędziego za brak aktywności. Na 11 sekund przed końcem pojedynku arbiter po raz kolejny ukarał judokę z Armenii, co równało się ze zwycięstwem Polaka i awansem do ćwierćfinału.

Polak w ćwierćfinale turnieju przegrał z Miklosem Ungvarim. O zwycięstwie Węgra zadecydowały... upomnienia. Dwa ostrzeżenia sędziego (a tyle właśnie otrzymał Zagrodnik) oznaczają przyznanie przeciwnikowi punktów przez yuko.

Paweł Zagrodnik ponownie pokazał się ze świetnej strony także i w repasażach Polak pokonał Tarlana Karimova.

Zagrodnik świetnie rozpoczął pojedynek z Azerem. Potrzebował zaledwie pół minuty, by zdobyć waza-ari. Polak miał pojedynek pod kontrolą i nie dał się zaskoczyć przeciwnikowi. Co więcej, to on dalej atakował.

Przypomnijmy, że Zagrodnik pojechał na Igrzyska XXX Olimpiady jako rezerwowy. Nasz kraj miał reprezentować Tomasz Kowalski. Ten jednak ucierpiał w wypadku motocyklowym i nie mógł polecieć do Londynu.

Źródło: www.sportslaski.pl

KOMENTARZE