Piłkarki nożne w swej klasie rozgrywkowej zajmują obecnie czwarte miejsce, na awans do pierwszej ligi nie maja już szans, jednak dla trenerów praca z dziewczynami to sama przyjemność. - Dziewczyny wszystko szybciej pojmują. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale pracuje się z nimi łatwiej - mówi trener Czarnych Adam Dyrda Podobnie mówi była trenerka bytomianek, obecnie drugi trener, występująca również na zielonej murawie. - Z tą grupą bardzo fajnie się współpracuje. Obecnie jest w przebudowie, ale mamy ambitne cele - nie ukrywa Iwona Tarnowska. Do końca sezonu bytomiankom pozostało pięć spotkań. Wszyscy w klubie myślą już powoli o przyszłym sezonie. Walka w każdym najbliższym meczu – to cel włodarzy. A wtedy, kto wie...może uda się powalczyć o coś więcej niż tylko środek tabeli.