Już po raz drugi odbyły się otwarte Mistrzostwa Śląska w strzelaniu praktycznym. W zawodach wzięli udział zarówno seniorzy, jak i najmłodsi mieszkańcy naszego regionu.
Strzelanie praktyczne jest stosunkowo młodą dyscypliną sportu. Zdobywa jednak coraz większe rzesze zwolenników, o czym przekonały mistrzostwa Śląska i mistrzostwa Bytomia, które odbyły się właśnie w tym mieście. Na starcie nie zabrakło najlepszych strzelców z naszego regionu, którzy jednocześnie stanowią krajową czołówkę.
- Z naszego regionu wywodzi się ta dyscyplina sportu, stąd też największe tradycje mamy w te konkurencji. Innym regionom brakuje jeszcze do poziomu, który prezentują nasi zawodnicy - mówi nieskromnie Jacek Lipka, prezes klubu Combat Kragal, główny organizator zawodów. Jedną z najbardziej utytułowanych naszych zawodniczek jest bytomianka, Weronika Marker. Podczas zawodów wcieliła się jednocześnie w niełatwą rolę sędziny. - Zdobyłam licencje sędziny, dlatego mogę opiekować się zawodnikami podczas tych zawodów. A skąd moje zainteresowanie strzelaniem? W szkole dowiedziałam się o strzelnicy, postanowiłam spróbować i tak zostało - uśmiecha się Weronika Marker, aktualna mistrzyni Śląska i Mazowsza.
Strzelanie praktyczne to bardzo efektowna dyscyplina sportu. Zawodnicy muszą popisać się celnością oraz zmagać się z różnymi przeszkodami. - Jest to jednocześnie bardzo bezpieczna dyscyplina. Zawodnicy strzelają atrapą broni ostrej, więc właściwie do rywalizacji może przystąpić zarówno dziecko, jak i osoba starsza. Podczas zawodów imitujemy przeszkody, jakie zdarzają się podczas codziennych sytuacji na przykład policjantom w różnych akcjach. Jest ciekawie - wyjaśnia prezes bytomskiego klubu.
Wypada mieć nadzieje, że zawodnicy z naszego regionu nadal w radzeniu sobie z przeszkodami w ramach tej dyscypliny będą najlepsi.