Ostatni weekend nie był udany dla drużyn czwartoligowych z naszego terenu. Ruch Radzionków jedynie zremisował u siebie z rezerwami Rakowa Częstochowa, a Slavia Ruda Śląska nie sprostała Sarmacji Będzin.
Rezerwy Rakowa bez respektu podeszły do meczu z liderem IV ligi. Czego efektem była bramka zdobyta przez Michała Marchewkę już w 12. minucie gry. Wyrównał kilka chwil później Piotr Rocki, pewnie egzekwując jedenastkę.
W drugiej połowie gospodarze wyraźnie podkręcili tempo i często zagrażali bramce przyjezdnych. Kilkakrotnie na listę strzelców mógł się wpisać Tadeusz Urbainczyk, jednak nie był to dzień wyborowego snajpera Cidrów.
Trener Wojciech Osyra szalał przy linii, Rocki dwoił się i troił z przodu, jednak wynik nie uległ już zmianie.
Radzionkowianie stracili pierwsze ligowe punkty w tym sezonie.
Mniej powodów do zadowolenia mają kibice Slavii. Rudzianie przegrali na własnym boisku z mocną Sarmacją Będzin 1:3. Honorowego gola dla gospodarzy zdobył w tym meczu Marcin Met.
Podopieczni Marka Piotrowicza po drugiej porażce z rzędu spadli na 8 miejsce w tabeli. Radzionków z 25 punktami nadal przewodzi całej stawce.