Ze zmiennym szczęściem grali w sobotę nasi czwartoligowcy. Grunwald Halemba pewnie pokonał na własnym terenie Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza (5:0), natomiast Szombierki Bytom i Slavia Ruda Ślaska zgodnie przegrały swoje mecze.
Podopieczni Teodora Wawocznego urządzili sobie w sobotnie przedpołudnie ostre strzelanie, odprawiając do domu zespół Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza z bagażem pięciu bramek. Dwa gola zdobył w tej potyczce Patryk Kucharz, natomiast po jednym dołożyli Dariusz Kot, Michał Zuga oraz Tomasz Szpoton.
W bramce „Zielonych” zadebiutował w tej potyczce marokański bramkarz Mohamed Lamlih, który w 46. minucie zmienił kontuzjowanego Henryka Janosza.
Grunwald Halemba – Zagłębiak Dąbrowa Górnicza 5:0 (2:0)
1-0 Zuga, 20 min. (karny)
2-0 Kot, 29 min.
3-0 Kucharz, 69 min.
4-0 Szpoton, 82 min.
5-0 Kucharz, 90+3 min.
Slavii nie udało się urwać punktów liderowi ligowej tabeli, chociaż do 44 minuty prowadziła 1:0. Górnik Wesoła wyrównał przed samą przerwą, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Paweł Wasilewski. Po zmianie stron goście dołożyli kolejne dwie bramki i zgarnęli komplet punktów.
Slavia Ruda Śląska – Górnik Wesoła 1:3 (1:1)
1-0 Szaruga, 18 min. (karny)
1-1 Wasilewski, 44 min. (karny)
1-2 Wasilewski, 55 min.
1-3 Haftkowski, 89 min.
Słabo spisały się w tej kolejce Szombierki. Bytomianie przegrali na własnym boisku z Wyzwoleniem Chorzów, które wiosną imponuje formą. Jedynego gola w tym spotkaniu dla gospodarzy zdobył w końcówce Daniel Ryś.
Szombierki Bytom – Wyzwolenie Chorzów 1-2 (0-1)
0-1 Skoczylas, 23 min.
0-2 Serafin, 72 min.
1-2 Ryś, 80 min.