Na zaproszenie Klubu Szachowego Dors do Rudy Śląskiej zawitał arcymistrz Grzegorz Gajewski, który należy do ścisłej czołówki graczy w naszym kraju.

- Grzegorz Gajewski to jeden z najlepszych polskich szachistów, który obecnie jest zaliczany do najlepszej setki zawodników na świecie. Wiele osób marzy o tym, żeby zagrać choć kilka ruchów z arcymistrzem – powiedział Maciej Janiszewski, sędzia szachowy.

Jego przygoda z grą królów rozpoczęła się wiele lat temu w rodzinnym mieście. Szachowego bakcyla połknął dzięki ojcu.

- Miałem szczęście, że blisko mojego domu działał prężnie klub szachowy, gdzie trafiłem pod dobre skrzyła i tak się to wszystko zaczęło. A miłością do gry zaraził mnie tata, który grał często w szachy z dziadkiem – zdradził Grzegorz Gajewski, jeden z najlepszych polskich szachistów.

W Rudzie Śląskiej aktualny wicemistrz polski wziął udział w symultanie. Na 20 stanowiskach rywalizował z zawodnikami z całego Górnego Śląska.

- Dla arcymistrza to tak naprawdę mała rozgrzewka przed decydującym pojedynkiem w ekstralidze, której kolejna kolejka zostanie rozegrana w ten weekend – oznajmił Janiszewski.

Wśród uczestników nie zabrakło młodych i zdolnych graczy z Górnego Śląska, dla których każda tak potyczka jest na wagę złota.

- Nigdy nie miałam jeszcze okazji grać z tak mocnym przeciwnikiem. Taka szansa nie pojawia się zbyt często. Będę się starała grać swoje i jak najwięcej podglądać arcymistrza. Traktuję ten pojedynek jako lekcję – rzekła Anna Hampel, młoda rudzka szachistka.

Więcej w piątkowym serwisie sportowym o godzinie 17:40.

KOMENTARZE