Już wkrótce III liga opolsko-śląska zapadnie w zimowy sen. Zanim jednak to nastąpi drużyny z naszego terenu rozegrają ostatnią kolejkę. Kto spokojnie będzie mógł szlifować formę na wiosnę?
Grunwald zagra w najbliższej kolejce na wyjeździe ze Swornicą Czarnowąsy.
- Każdy punkt musimy wywalczyć i wybiegać na boisku. Poziom w tym sezonie III ligi jest wysoki i nikt nie podaruje nam za darmo trzech oczek. Cieszę się, że w ostatnich meczach potrafiliśmy się podnieść i wywalczyć chociaż jeden punkt. Każdy z nich może być na wagę złota – powiedział trener Jacek Bratek.
Mocno obniżyła loty Polonia, która w Bielsku zmierzy się z rezerwami Podbeskidzia. Bytomianie po serii meczów bez zwycięstwa spadli na drugie miejsce w tabeli.
- Przed tym sezonem powiedziano nam, że z ligi spada 5 drużyn. 9 zawodników miałem w kadrze na kilka tygodni przed startem rozgrywek, więc upatrywanie w nas murowanego faworyta do awansu wydaje się śmieszne. Mamy swoje mniejsze i większe problemy, a wszystko rodzi się w wielkich bólach – oznajmiła Jacek Trzecia.
Szombierki, które w tabeli zajmują wysokie dziewiąte miejsce, w najbliższej serii spotkań zagrają w Łaziskach z miejscową Polonią. Trener Krzysztof Górecko nie ukrywa, że w kasie klubu się nie przelewa i obawia się tego, co przyniosą najbliższe miesiące.
- Na niektóre mecze wyjazdowe musieliśmy jeździć samochodami, ponieważ wynajęcie autokaru kosztuje 1500 złotych. Każdą wydawaną złotówkę prezes klubu ogląda z prawej i lewej strony. U nas zawodnicy nie zarabiają bajońskich sum, ale każdy dostaje tyle na ile się umówił – zdradził trener Krzysztof Górecko.