Barbórkowy Turniej w Skata w Rudzie Śląskiej to już tradycja. Od 50 lat w Halembie na początku grudnia spotykają się miłośnicy śląskiego brydża i walczą o puchar dyrektora miejscowej kopalni.

- Zawsze na początku grudnia rozgrywamy największy turniej w skata w naszym mieście. Kiedy nie było jeszcze hali sportowej to graliśmy w Młodzieżowym Domu Kultury. Raz w zawodach uczestniczyło 400 zawodników – wspominał Alfred Zieliński, organizator zawodów.

Poziom turnieju jak co roku był wysoki. Przy kilkudziesięciu stołach rywalizowało ponad 100 zawodników.

- Widzimy tutaj najlepszych graczy w mieście. Mamy 3 serie, w każdej 24 rozdania. Punkty później się sumuje i tak wyłaniamy zwycięzcę. Dodatkowo nagradzamy lidera każdej serii – powiedział Norbert Burek, współorganizator turnieju.

Co ciekawe w zawodach udział brały również kobiety. Aleksandra Rzekięć karcianego bakcyla złapała dzięki rodzinie.

- Dziadek brał mnie na kolana, a ja przyglądałam się grze. Szybko mnie to wciągnęło i później praktycznie każdy zimowy wieczór spędzaliśmy w domu na rywalizowaniu w gry karciane – oznajmiła Aleksandra Rzekięć.

Jedną z serii, z dorobkiem 1150 punktów, wygrał Paweł Zagrodzki.

- Skat to piękna gra, która uczy analitycznego myślenia. Ważne jest jednak szczęście, któremu czasem trzeba trochę pomóc – zdradził Paweł Zagrodzki, uczestnik turnieju.

Uczestnicy zgodnie podkreślali, że śląski brydż to doskonała rozrywka. A tego typu przedsięwzięcia to okazja do sprawdzenia swoich umiejętności oraz spotkania znajomych.

Na najlepszych czekały pamiątkowe puchary oraz nagrody. Szkoda, że kolejny tak duży turniej w Halembie dopiero za dwanaście miesięcy.

Więcej na temat barbórkowego turnieju w serwisie sportowym o 17:40 oraz czwartkowym Sportowym Flashu.

KOMENTARZE