Koszykarze Pogoni Ruda Śląska w meczu 14. kolejki II ligi przegrali przed własną publicznością z Polonią Bytom (62:79). Niebiesko-Czerwoni zrewanżowali się tym samym rywalowi za porażkę na własnym parkiecie.
Derby rudzko-bytomskie w koszykarskiej II lidze zawsze budzą sporo emocji. Tym razem nerwy szybciej opanowali przyjezdni, którzy grali twardo w obronie i skutecznie z przodu. To zaowocowało 8 punktowym prowadzeniem po pierwszej kwarcie.
- Pogoń zawsze jest dla nas niewygodnym rywalem. Chociaż wygraliśmy różnicą kilkunastu punktów to wcale nie było to dla nas łatwe spotkanie. Dobrze weszliśmy w mecz, graliśmy swoje i co ważne byliśmy skuteczni pod koszem przeciwnika – powiedział trener Polonii, Radosław Kuciński.
Podobny przebieg miała druga i trzecia odsłona. Niebiesko-Czerwoni grali kombinacyjnie i z polotem, najczęściej finalizując akcję wejściem pod kosz. Rudzianie nadal razili nieskutecznością, a w defensywie popełniali błędy. Po 30 minutach gry bytomianie prowadzili w Rudzie Śląskiej 69:50.
Dopiero w czwartej kwarcie Pogoni udało się przejąć inicjatywę i zmniejszyć straty. Lepiej zaczęła funkcjonować obrona, jednak Poloniści spokojnie kontrolowali grę, a ich zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone.
- Ani my nie byliśmy dzisiaj tak słabi, ani Polonia tak mocna. Prawda w tym przypadku leży gdzieś pośrodku. Myślę, że nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Obecnie bytomianie mogą się pochwalić lepszą kadrą i to było widać dzisiaj na parkicie – zdradził trener Pogoni, Marcin Cyran.
Kolejne świetne zawody w niebiesko-czerwonym trykocie rozegrał Emil Podkowiński. Były zawodnik GTK Gliwice zdobył 18 punktów i zanotował 7 zbiórek.