Do ostatniego meczu sezonu zasadniczego koszykarze Bogusława Mola mogli przystąpić już bez żadnego obciążenia psychicznego. Dwaj najwięksi rywale w walce o drugą ligę ekipy z Częstochowy i Sosnowca nie mieli szans wyprzedzić rudzian w tabeli i w tej sytuacji mecz z liderem drugiej ligi - GKS-em Tychy był pojedynkiem jedynie o prestiż.