Polonia Bytom i Ruch Radzionków. Dwóch wielkich rywali spotkało się w barażowym starciu o awans do III ligi. Pierwszy mecz zgromadził na obiekcie przy ul. Olimpijskiej w Bytomiu blisko 2000 kibiców, którzy doczekali się wielu emocji.
Gospodarze od samego początku przeważali i tworzyli więcej sytuacji bramkowych. Piłkarze Ruchu odgryzali się groźnymi akcjami ze skrzydeł.
Pierwszą wyborną okazję na zdobycie bramki miał Krzysztof Hałgas. Gracz Polonii zagroził bramce Rafała Strzelczyka strzałem głową, ale golkiper gości skutecznie interweniował.
W 21. minucie Cidry mogły objąć prowadzenie. Damian Sadowski obsłużył podaniem Karola Kajdę, który przestrzelił z kilku metrów.
Poloniści na różne sposoby próbowali sforsować defensywę rywali. Kolejną okazją miał Hałgas, ale skutecznie zablokował go Kamil Banaś. Gospodarze zagrażali Cidrom również po stałych fragmentach gry, jednak na bramkę musieli czekać do 38. minuty.
Marcin Radzewicz zagrał w pole karne do Hałgasa, ten wycofał piłkę do niepilnowanego Tylca, który mocnym strzałem dał prowadzenie Polonii.
Niebiesko-czerwoni mieli jeszcze w końcówce okazja, aby podwyższyć rezultat. Drugiej bramki przed przerwą jednak nie strzelili.
Drugą połowę z animuszem rozpoczęli goście. Akcję Konrada Bąka finalizował strzałem głową Robert Wojsyk. Patryk Król był na posterunku.
Podobną akcję stworzyli gospodarze. Ponownie uderzał Hałgas, ale przestrzelił obok bramki.
W 57. minucie okazję sam na sam miał Bartosz Giełażyn. Wyprzedził go jednak Strzelczyk.
Giełażyn mógł wpisać się na listę kilka minut później, ale wyraźnie przestrzelił.
Po 70. minutach gry Cidry przeszły do ataku. Po składnej akcji lewą flanką pięknym lobem próbował zaskoczyć bramkarza Polonii Mateusz Pietryga. Król odbił jednak piłkę ponad bramką.
7 minut później było już jednak 1:1. Andrzej Piecuch kapitalnym strzałem wyrównał stan spotkania.
Poloniści w samej końcówce atakowali zaciekle. Gospodarzom brakowało jednak szczęścia i skuteczności. Pierwszy mecz zakończył się remisem. W środę 20 czerwca rewanż w Radzionkowie.