Obniżka do 8 złotych za odbiór śmieci segregowanych - to jedna z propozycji zmian w uchwale „śmieciowej”, którą poznali dziennikarze na dzisiejszej konferencji w Urzędzie Miejskim w Bytomiu. - Od początku mówiliśmy, że zrobimy wszystko, by opłata była niższa – mówi prezydent Damian Bartyla. - Teraz jesteśmy już gotowi na taką decyzję, bo sprawdziliśmy, jak działa nowy system gospodarki odpadami i wyciągnęliśmy wnioski.

Na razie za śmieci segregowane mieszkańcy Bytomia płacą 11,20 zł, ale konsultacje nad obniżką już trwają. Wraz z taką zmianą zarządcy nieruchomości będą musieli ponownie złożyć do Urzędu Miejskiego deklaracje o wysokości opłaty. Ma to być jednak łatwiejsze. - Aktualnie pracujemy nad nowym, uproszczonym drukiem - mówi Andrzej Panek, wiceprezydent Bytomia. - Dodatkowo zamierzamy umożliwić przekazanie deklaracji do Urzędu Miejskiego drogą elektroniczną.

Mieszkańców czeka jeszcze jedna nowość. Ucieszą się z niej zwłaszcza ci, którym brakuje oddzielnych pojemników na szkło i plastik, bo tak segregowali śmieci jeszcze przed rewolucją „śmieciową". Wkrótce znowu będą mieli taką możliwość.- Planujemy rozbudować obecny system oparty na trzech pojemnikach, tak by selektywna zbiórka odpadów była bardziej efektywna - wyjaśnia Panek. - Tam, gdzie to możliwe, staną tzw. dzwony na opakowania szklane i pojemniki siatkowe na plastikowe butelki.

Bytomianie zdążyli się już przyzwyczaić, że do pojemnika czarnego wrzucają odpady zmieszane, do brązowego - biodegradowalne, zaś do zielonego - szkło, papier, plastik i metal. Dwa miesiące to jednak za mało, by gospodarka odpadami była bez zarzutów. - Mieszkańcy najczęściej zgłaszają brak dostatecznej ilości i pojemności pojemników, ich przepełnienie i nieporządek wokół nich, a także ich niewłaściwe oznakowanie. Odbiór odpadów nie zawsze jest też zgodny z harmonogramem - wymienia wiceprezydent. - Za te uchybienia miasto nalicza wykonawcy kary umowne. Na razie rozliczyliśmy firmę za pierwszy miesiąc pracy, czyli za wrzesień.

Przypomnijmy, za odbiór śmieci w Bytomiu odpowiada konsorcjum trzech firm z Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych w roli lidera. Jak twierdzi jego prezes, Rafał Pamuła, mimo trudności obserwowanych niemal w każdym mieście w Polsce, nowy system z tygodnia na tydzień działa lepiej. - Świadczy o tym choćby liczba interwencji mieszkańców Bytomia. Na początku było ich kilkadziesiąt dziennie, dziś jest kilka - mówi.

KOMENTARZE