W Sądzie Apelacyjnym w Katowicach rozpoczęła się rozprawa odwoławcza dotycząca katastrofy w kopalni Halemba. W 2006 r. w wyniku wybuchu metanu pod ziemią zginęło tam 23 górników. O doprowadzenie do ich śmierci prokuratura oskarżyła dyrektora zakładu.
Sędziowie rozpatrują odwołania obrony i prokuratury od wydanego w styczniu 2015 r. wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach w sprawie katastrofy w kopalni Halemba. Sąd uznał winę Kazimierza D., a także Marka Z. Były szef kopalni został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu, bo cieszy się dobrą opinią i wcześniej nie był karany. Markowi Z. sąd wymierzył karę trzech lat pozbawienia wolności. Pozostali oskarżeni zostali skazani na kary w zawieszeniu.
Gliwicka prokuratura złożyła apelację od wyroku w stosunku do 15 oskarżonych. W przypadku dyrektora Kazimierza D. domaga się zaostrzenia kary. W przypadku Marka Z. śledczy zarzucają sądowi I instancji błąd w ustaleniach faktycznych i w efekcie uniewinnienie go od zarzutu sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. W jego przypadku prokurator chce uchylenia wyroku w tym zakresie i ponownego procesu. W stosunku do pozostałych śledczą chcą, aby sąd zmienił orzeczenie i zasądził im koszty postępowania.
Obrońcy oskarżonych domagają się uniewinnienia lub uchylenia wyroku skazującego i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Zdaniem adwokatów Kazimierz D. i Marek Z. nie ponoszą odpowiedzialności za tragedię, do jakiej doszło pod ziemią.