Bieg Mikołajów w Rudzie Śląskiej to już tradycja. Tym razem prawie 100-osób włączyło się w to charytatywne, świąteczne, przedsięwzięcie, żeby spełnić marzenie chorej na glejaka Oli.
Raz w roku Plac Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej – Nowym Bytomiu przeżywa najazd Mikołajów. Czyli ludzi o dobrych, radosnych i ciepłych sercach. A wszystko za sprawą charytatywnego biegu, który na stałe wpisał się w kalendarz miejskich imprez.
Tym razem prawie 100 osób postanowiło pomóc spełnić bardzo przyziemne marzenie 15-letniej Oli, która od kilku lat dzielnie zmaga się z glejakiem.
Żeby wziąć udział w charytatywnym biegu trzeba było uiścić dowolne wpisowe. Biegacze mieli do wyboru dwie trasy. Obie biegły ulicami Nowego Bytomia i nie były zbyt wymagające. Bo tym razem sportowa rywalizacja schodziła na plan dalszy.
Uczestnicy zgodnie podkreślali, że udział w całej imprezie traktują przede wszystkim jako dobrą zabawę. A pomagać warto zawsze i wszędzie.
Rudzianie znowu nie zawiedli. I udowodnili, że szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.