Od 8 sierpnia w 19 powiatach na terenie Polski rząd wprowadza nowe obostrzenia w związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem. Ruda Śląska znalazła się na czerwonej liście. To oznacza, że od najbliższej soboty mieszkańcy będą musieli zakrywać usta i nos w przestrzeni publicznej.
Do tej pory rudzkich Sanepid odnotował 865 przypadków COVID-19. Największym miejscowym ogniskiem jest bielszowicki ruch kopalni Ruda.
Restrykcje po raz kolejny dotkną rudzkie firmy, które już teraz ledwie wiążą koniec z końcem. Kluby fitness, siłownie oraz kina zostaną zamknięte na cztery spusty. Straty będą liczone w milionach złotych.
Przedstawiciele Zarządu Transportu Metropolitalnego jeszcze w południe prowadzili rozmowy na szczeblu ministerialnym w sprawie wprowadzonych obostrzeń na terenie Rudy Śląskiej. Istniało spore niebezpieczeństwo, że mieszkańcy będą mieli spore problemy z dojazdem autobusem do pracy w Katowicach, Gliwicach czy Bytomiu.
Jak długo miasto leżące w samym sercu Górnego Śląska będzie znajdowało się w czerwonej strefie? Tego nie wie dzisiaj nikt. Rudzianie boją się stygmatyzacji i z niedowierzaniem patrzą w kierunku polskiego morza, gdzie na plażach wirus wziął sobie najprawdopodobniej wolne.
Więcej w materiale wideo.