Można powiedzieć, że tradycji stało się zadość. Prezydent Grażyna Dziedzic otrzymała od rady miasta w Rudzie Śląskiej absolutorium za wykonanie budżetu, ale bez wotum zaufania. Decydujące okazały się głosy przeciw radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz wstrzymujące się członków Solidarni z Rudzianami oraz Niezależni Rudzianie.
– Dziwi mnie, że radni nie zdecydowali się udzielić Pani Prezydent wotum zaufania. Tym bardziej, że przedstawiana argumentacja momentami była zaskakująca i trudno było ją odnieść do raportu o stanie miasta. Zgodnie zaś z obowiązującym prawem, uchwała w sprawie wotum powinna być powiązana właśnie z tym dokumentem. Świadczą o tym chociażby wyroki sądów administracyjnych – komentuje wiceprezydent Krzysztof Mejer.
Jakie zarzuty wobec prezydent miasta mieli radni w czasie debaty nad raportem o stanie miasta? Brak możliwości kontaktu przez jednego z rodziców ze szkołą za pośrednictwem skrzynki ePUAP, czy zbyt duża liczba uchwał Rady Miasta odrzucona przez nadzór prawny wojewody. Inny zarzut dotyczył ubiegłorocznej wypowiedzi prezydent miasta, która zapowiedziała realizację wytycznych sanitarnych wynikających z wprowadzenia w sierpniu 2020 r. w Rudzie Śląskiej tzw. strefy czerwonej dopiero po opublikowaniu odpowiednich rozporządzeń, a nie jedynie po ich zapowiedzi. Jeden z radnych zarzucił z kolei prezydent miasta, że przed ubiegłorocznymi wyborami na prezydenta RP zadeklarowała poparcie dla jednego z kandydatów. Jego zdaniem jako niezależny prezydent nie powinna tego robić.
W głosowaniu za udzieleniem wotum zaufania zagłosowało 9 radnych, 8 było przeciw, 8 się wstrzymało. Z uwagi na to, że do podjęcia uchwały w sprawie udzielenia wotum zaufania niezbędna jest bezwzględna większość głosów ustawowego składu rady gminy, dzisiejsza uchwała nie została podjęta. Tym sposobem brak udzielenia wotum zaufania jednoznaczny jest z nieudzieleniem wotum zaufania.
W tym roku radni dopiero trzeci raz w historii głosowali nad udzieleniem wotum zaufania, gdyż takie rozwiązanie prawne funkcjonuje w samorządzie dopiero od 2019 r. Wtedy większość radnych udzieliła prezydent Rudy Śląskiej wotum zaufania. W 2020 r. sytuacja była już zupełnie inna, gdyż większością głosów uchwała w sprawie wotum zaufania nie została podjęta. Sprawa ta trafiła na drogę sądową, jednak do dziś nie ma jeszcze jej finału. Co istotne, jeżeli prezydent miasta nie uzyska wotum zaufania dwa lata z rzędu, rada może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum.
W przypadku dzisiejszego głosowania nad udzieleniem absolutorium „za” zagłosowało 18 radnych, natomiast 7 się wstrzymało. Żaden z radnych nie był przeciw.
- Jeśli chodzi o finanse miasta w 2020 r., których wykonanie powiązane jest właśnie z absolutorium, to niebagatelny wpływ miała na nie trwająca pandemia. Z jej powodu odnotowaliśmy spore ubytki we wpływach podatkowych i straciliśmy 10,7 mln zł. Natomiast na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19 wydaliśmy ponad 6,5 mln zł – podkreśla Krzysztof Mejer.
Wśród największych ubytków w dochodach miasta w ubiegłym roku wymienić należy te związane z mniejszymi wpływami z tytułu podatku PIT i CIT. Była to kwota 6 mln zł. O ponad 2,3 mln zł mniejsze były wpływy z podatków i opłat lokalnych, a 650 tys. zł kosztowały rudzki samorząd udzielone umorzenia i ulgi w podatkach i czynszach. 1,8 mln zł natomiast stanowił ubytek dochodów spowodowany zamknięciem z powodu pandemii żłobków i obiektów sportowych. – Co istotne, w tym czasie miasto cały czas ponosiło koszty ich utrzymania, które w ub. r. wyniosły 2,3 mln zł – wskazuje Ewa Guziel, skarbnik miasta.