Potężna nawałnica, która przetoczyła się przez powiat ostródzki zniszczyła obozowisko harcerskie nieopodal Wenecji (woj. warmińsko-mazurskie), w którym stacjonowali harcerze z Rudy Śląskiej oraz Katowic. Na całe szczęście cała grupa została przed nadejściem burzy ewakuowana do ceglanego budynku miejscowej stołówki. Młodzi ludzie spędzili noc w szkole podstawowej w Małdytach, a następnie przenieśli się do Kuźnicy Brzeźnickiej.
- Padał intensywny deszcz, wiał silny wiatr oraz występowały wyładowania atmosferyczne. Tak krótki czas wystarczył, aby burza wyrządziła poważne szkody. Do poważnej sytuacji doszło w okolicy miejscowości Wenecja, gdzie nawałnica powaliła kilka drzew na obóz harcerski, na którym przebywało blisko 170 osób, w tym ponad 150 dzieci. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zadziałał system ostrzegania, który został wypracowany cztery lata temu - Grzegorz Różański, jeden ze strażaków z Ostródy.
Dzięki informacji o możliwym zagrożeniu szefostwo harcerskiego obozowiska podjęło decyzję o natychmiastowej ewakuacji całej grupy do stołówki. Trąba powietrzna, która nadeszła od strony pobliskiego jeziora wyrządziła tylko szkody materialne. Strażacy zdecydowali się skoszarować harcerzy w pobliskiej szkole podstawowej w Małdytach.
Szkody wywołane przez żywioł uniemożliwiły kontynuowanie obozu w Wenecji. Dlatego podjęto decyzję o przetransportowaniu harcerzy do Kuźnicy Brzeźnickiej.
- Harcerze ze Śląska zostali przewiezieni dzisiaj do bazy harcerskiej w Kuźnicy Brzeźnickiej. To baza hufca ZHP w Rudzie Śląskiej i tam chętni będą kontynuować swój obóz. W tym miejscu kontynuować będzie także swój obóz grupa harcerzy z Katowic - powiedział Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.