Ostatniego dnia rywalizacji kolarze mieli do pokonania 145 kilometrów z Zabrza do Krakowa. Na trasie znalazła się jedna premia lotna LOTTO – (40-lecie strajku w Kopalni Piast), premia górska PZU (Łaziska, III kat.) i premia specjalna 65 LAT TOTALIZATORA SPORTOWEGO. Wszystkie ulokowane były w pierwszej części trasy. Zmagania kończyły się na rundzie, poprowadzonej ulicami Krakowa, a finisz zlokalizowany był na długiej prostej. Wiele wskazywało na to, że losy etapu rozstrzygnie sprint z peletonu, lecz stało się inaczej.

W ucieczce dnia znalazło się łącznie pięciu zawodników: Julius van den Berg (EF Education – Nippo), Gianni Moscon (Ineos Grenadiers), Alexis Renard (Israel Start-Up Nation), Matteo Jorgenson (Movistar) oraz Pieter Vanspeybrouck (Intermarche-Wanty-Gobert). Peleton kontrolował sytuację na czele i przewagę odjazdu, który jednak mimo wszystko rozstrzygnął między sobą obie czyhające nań premie.

Pierwszą premię dnia – premię górską PZU III kategorii w Łaziskach – wygrał Gianni Moscon. Na premii lotnej LOTTO najlepszy okazał się Julius van den Berg, zaś premię specjalną 65 LAT TOTALIZATORA SPORTOWEGO wygrał Pieter Vanspeybrouck. Zawodnicy stopniowo tracili swoją przewagę, a 35 kilometrów od finiszu z pierwszą grupą pożegnał się Belg z Intermarche-Wanty-Gobert. Wydawało się, że peleton ostatecznie wchłonie i pozostałą czwórkę.

Tak się jednak nie stało. Gdy na ostatnich kilometrach zapas Moscona, Renarda, Jorgensona i Van den Berga wynosiła ponad pół minuty niemal pewnym było, iż to właśnie oni powalczą między sobą o etapowy skalp. Udało im się przechytrzyć peleton. Sprincie czterech zawodników górą był Julius van den Berg.

W klasyfikacji generalnej triumfował Joao Almeida (Deceuninck – Quick Step), który wyprzedził Mateja Mohoricia (Bahrain-Victorious) i Michała Kwiatkowskiego (Ineos Grenadiers).