Mieszkańcowi Rudy Śląskiej chyba zbyt szybko udzielił się świąteczny klimat, siadł za kółkiem bez uprawnień i w dodatku pijany. Kiedy wyjeżdżał spod jednego ze sklepów przy ulicy Głównej staranował zaparkowane w pobliżu samochody i jakby nigdy nic pojechał do domu. Świadkowie tego zdarzenia błyskawicznie powiadomili o tym fakcie policję.

Podczas służby, policjanci rudzkiej drogówki dostali informację, że na ulicy Głównej kierowca skody wyjeżdżając spod sklepu uszkodził stojącego obok volkswagena i opla. Po manewrze jak gdyby nic udał się do domu. Mundurowi z drogówki ustalili, miejsce zamieszkania kierowcy skody. Gdy dotarli do rudzianina, okazało się, że jest on pijany. Policjanci przeprowadzili z 68-latkiem serię badań trzeźwości, które wskazały, że miał 1,4 promila alkoholu w swym organizmie.

Rudzianin na dodatek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, zostały mu one cofnięte decyzją Prezydenta Miasta. Grozą mu 2 lata więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów z dodatkowymi karami finansowymi oraz grzywna za spowodowanie kolizji.

KOMENTARZE