Wielu z nam wiosenno-letni czas kojarzy się ze słoneczną pogodą i wypoczynkiem. W wakacyjną podróż często zabieramy swoich czworonożnych przyjaciół, lecz zapominamy, jak niebezpieczne jest zostawianie ich w aucie. Przypominamy, że samochód nagrzewa się bardzo szybko i stanowi śmiertelne zagrożenie dla naszych pupili!
Zbliża się okres letni. Upalne dni są trudne do zniesienia dla ludzi, a co dopiero dla zwierząt. Zamknięte auto nagrzewa się błyskawicznie. Szyby przepuszczające promieniowanie słoneczne, nie tylko to widzialne, ale i podczerwone, które odpowiada za wzrost temperatury są dodatkowym izolatorem, przez co ciepło zostaje w aucie. Nawet samochód, który stoi w cieniu, zmienia się bardzo szybko w piekarnik. Już kilka minut przebywania w takich warunkach może doprowadzić do przegrzania organizmu i śmierci, bez względu na to, czy w aucie znajduje się pies, kot, dorosły człowiek, czy dziecko. Sytuacji nie uratuje pozostawienie uchylonego okna – chłodzi ono wnętrze samochodu tylko w niewielkim stopniu. Wydawać by się mogło, że nic złego się nie stanie, jeśli zostawimy psa tylko na chwilkę, by zrobić szybkie zakupy, czy załatwić jakąś sprawę. Nic bardziej mylnego! W zamkniętym aucie temperatura rośnie błyskawicznie.
Nie doprowadzajmy do takich sytuacji. Przez brak naszej rozwagi może dojść do tragedii.
Policja zachęca do reakcji, kiedy zobaczymy pozostawione w rozgrzanym samochodzie dziecko lub zwierzę natychmiast skontaktujmy się ze służbami ratunkowymi, wybierając numer alarmowy 112. Pamiętajmy też, że w przypadku, gdy widzimy, że ich życie jest zagrożone, możemy wybić szybę, nie czekając na pomoc służb. Nie będziemy wówczas pociągnięci do odpowiedzialności za zniszczone mienie.