Mundurowy z rudzkiej drogówki będąc po służbie zatrzymał kierującego fordem, który miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. 49-latek jechał w nocy jedną z głównych ulic Rudy Śląskiej zygzakiem, a na koniec wjechał pod prąd w ulicę jednokierunkową. Policjant uniemożliwił pijanemu kierowcy dalszą jazdę i zadzwonił po kolegów w służbie.
Policjant z rudzkiej drogówki wracał po służbie do domu. W pewnym momencie jego uwagę zwrócił jadący przed nim kierujący fordem, który nie potrafił utrzymać samochodu na swoim pasie. Po chwili kierowca forda skręcił i wjechał w ulicę jednokierunkową pod prąd. Gdy mężczyzna zatrzymał się, policjant szybko uniemożliwił mu dalszą jazdę. Od kierującego od razu wyczuł alkohol. Wyciągnął ze stacyjki kluczki i zadzwonił do dyżurnego. Na miejsce dotarli mundurowi, którzy przebadali 49-latka policyjnym alkotestem. Mężczyzna miał 1,4 promila w organizmie.