Kiedyś były prawie na każdej ulicy, dziś został tylko jeden. Ostatni zachowany i wyremontowany piekarok znowu jest czynny. - Powinniśmy dbać o swoje korzenie, pamiętać jak żyli nasi przodkowie. Ten piekarok to świadek tamtych czasów - mówi prezydent Rudy Śląskiej, Grażyna Dziedzic.
Wyremontowany piekarok znajduje się przy ul. Bujoczka 24 w dzielnicy Ruda. - Pracujemy teraz na nowych technologiach, na nowych maszynach. Musieliśmy przypomnieć sobie jak to było dawniej. Żeby przywrócić ten obiekt do życia przez cztery dni wypalaliśmy go, aby osiągnąć temperaturę pieczenia - wyjaśniał Marek Jakubiec, opiekun rudzkiego piekaroka.
Wyremontowany piekarok powstał około 1900 roku i działał do lat 50 ubiegłego wieku. Składa się z przedsionka i pieca. Swojego czasu został zagospodarowany na pomieszczenie dla królików. By obiekt doprowadzić do stanu pierwotnego, trzeba było rozebrać i odtworzyć na nowo część, w której znajdował się piec. Wymieniono również dach i niektóre elementy elewacji. Remont piekaroka kosztował miasto 13 tys. zł. - Prawie wszystkie piekaroki zniknęły już z powierzchni ziemi. Niektóre zostały zamienione na kapliczki, tak jak ten przy ul. Potokowej, niektóre pełnią jakieś inne funkcje lub po prostu zostały rozebrane. Mamy szczęście, że ten obiekt pozostał w pierwotnej formie, że nikt nie zniszczył komory piekarniczej i mogliśmy przystąpić do remontu – wyjaśniał dr Łukasz Urbańczyk, Miejski Konserwator Zabytków.
Władzom Rudy Śląskiej zależy na tym, aby piekarok był nie tylko atrakcją turystyczną, ale spełniał także swoją dawną funkcję. – Chcielibyśmy, by piekarnia opiekująca się obiektem organizowała pokazowe pieczenie chleba w tym miejscu, które towarzyszyłyby różnym imprezom organizowanym przez miasto. Pokazy te mogą być również ciekawym punktem programu podczas różnych wycieczek organizowanych przez szkoły, czy rudzkie jednostki kulturalne – podkreśla Renata Młynarczuk, Naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Miasta.