Straż Miejska przeprowadziła na terenie miasta Ruda Śląska po raz kolejny akcję Pieszy.

Średnio co 7 godzin na polskich drogach ginie w wypadku jeden pieszy. Strażnicy Miejscy z Rudy Śląskiej od 12 do 16 marca patrolowali najbardziej niebezpieczne skrzyżowania w ramach akcji "Pieszy".

- Nasze działania koncentrują się na tym, by wyczulić pieszych na zagrożenia, które mogą napotkać. Chcemy ich przede wszystkim uświadomić, że nie są bezkarni oraz uczyć ich zachowywać bezpieczeństwo na drodze i nie stwarzać zagrożenia w ruchu drogowym - tłumaczy Andrzej Nowak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej. Nie jest tajemnicą, że piesi często sami prokurują niebezpieczne sytuacje na drodze. - Poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie, brak wiedzy lub bezmyślność mogą spowodować wypadek wtargnąwszy niepostrzeżenie na ulicę. W takich przypadkach o nieszczęście nie jest trudno - przestrzega Andrzej Nowak.

Do największych grzechów kierowców natomiast można zaliczyć: przekroczenie dozwolonej prędkości, niestosowanie się do znaków oraz sygnałów drogowych. Wielu osób mandaty nie są w stanie odstraszyć od łamania przepisów. W czerwcu 2011 roku nasza kamera w ciągu 5 minut zarejestrowała kilkanaście osób, które przechodziły przez jezdnię na ulicy Kłodnickiej w Rudzie Śląskiej - Halembie w niedozwolonym miejscu. Po ponad pół roku wróciliśmy w to miejsce. Niestety nawet barierki nie są w stanie odstraszyć niektórych osób przed przejściem na drugą stronę ulicy. W tym roku na śląskich drogach zginęło już 17 osób. Czy dla zaoszczędzenia kilkudziesięciu metrów warto ryzykować zdrowie lub życie? 

KOMENTARZE