Ze zmiennym szczęściem grały drużyny z Bytomia. Polonia pokonała na wyjeździe rezerwy chorzowskiego Ruchu, natomiast Szombierki uległy u siebie Ruchowi Zdzieszowice.
Kibice, którzy w sobotę wybrali się na stadion przy ulic Frycza-Modrzewskiego zobaczyli ciekawe i emocjonujące widowisko, w którym padło aż 5 bramek. Początek meczu to miażdżącą przewaga Szombierek, które stworzyły sobie kilka znakomitych okazji, jednak piłka ani razu nie wpadła do siatki.
To zemściło się pod koniec pierwszej odsłony. Najpierw Adam Dzido skierował futbolówkę do własnej siatki, a chwilę później drugiego gola dla Ruchu Zdzieszowice zdobył Mateusz Szatkowski. Jeszcze przed przerwą gola kontaktowego strzelił Marcin Rosiński.
Krótko po zmianie stron sędzia jeszcze raz wskazał w polu karnym przyjezdnych na wapno, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się ponownie Rosiński. W 74. minucie nie popisała się defensywa „Zielonych”, a do siatki trafił Mateusz Marzec.
Piłkarze Szombierek do końcowego gwizdka starali się atakować, jednak wynik nie uległ już zmianie.
Więcej powodów do zadowolenia mają kibice Niebiesko-Czerwonych. Podopieczni Jacka Trzeciaka nie tracą kontaktu z prowadząca w tabeli Odrą Opole. Polonia pokonała w Chorzowie rezerwy miejscowego Ruchu 1:0. Już w 5. minucie na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Setlak, który w rundzie jesiennej reprezentował barwy Nadwiślana Góra. Zwycięstwo bytomian jest tym cenniejsze, iż gospodarze mogli liczyć na posiłki z pierwszej drużyny.