Na ten mecz kibice śląskiego handballu czekali od kilku długich tygodni. W 17. kolejce Grunwald zmierzył się na własnym parkiecie z liderem II ligi MOSiR-em Bochnia. Cała pierwsza połowa to wyrównana walka cios za cios oraz każdy metr parkietu. Żadna z drużyn nie potrafiła sobie wypracować kilkubramkowej przewagi, więc po 30 minutach gry na tablicy wyników widniał remis 14:14.

- W pierwszej odsłonie wyglądało to wszystko przyzwoicie i nie zdarzały nam się dłuższe przestoje. Trafialiśmy ze skrzydła, ze środka, sporo z dystansu. W niczym nie ustępowaliśmy rywalowi - powiedział trener rudzkiej drużyny, Maciej Zarzycki.

W drugiej odsłonie to przyjezdni szybciej złapali właściwy rytm. Bochnia grała szybko, kombinacyjnie, co sprawiało sporo problemów halembskiej defensywie. W dodatku gospodarze przestali trafiać do siatki, zbyt często decydując się na rzuty z dystansu.

Z minuty na minutę rosła przewaga drużyny z Małopolski. Świetnie grał na środku rozegrania Marcin Janas, a Mateusz Zubik trafiał praktycznie z każdej możliwej pozycji i całe zawody zakończył z dorobkiem 10 goli.

W ostatnich minutach Grunwald poderwał jeszcze do walki Wojciech Klementowicz, ale strat nie udało się już odrobić. Rudzianie przegrali z Bochnią 27:36.

Teraz rudzianom pozostał cień szansy na zajęcie drugiego miejsca w tabeli i udział w dwustopniowych barażach o I ligę.

Więcej o meczu w poniedziałkowym serwisie sportowym o godzinie 17:40. Retransmisja całego spotkanie 13 kwietnia o godzinie 20:30 na antenie Telewizji Sfera oraz na www.sferatv.pl.