Jedna z największych spółek węglowych w Europie nadal balansuje na krawędzi upadłości. W grudniu 2014 roku zadłużenie Kompanii Węglowej oszacowano na kwotę 4 miliardów złotych. Władze węglowego potentata prowadzą rozmowy z bankami w sprawie wakacji od zobowiązań.
W ramach umowy wierzyciele mieliby odstąpić od egzekwowania swoich praw, nie wszczynać postępowań egzekucyjnych oraz zgłaszać wniosku o upadłość. Taki stan miałby trwać od kilku miesięcy do maksymalnie roku.
Zdaniem ekspertów, spółka może nie poradzić sobie z restrukturyzacją, jeżeli nie zostanie dofinansowania kwotą 1,5 miliarda złotych. Potrzebne środki mają zapewnić inwestorzy, notabene spółki energetyczne, należące do skarbu państwa. Brakuje jednak wiążących ustaleń w tej kwestii.
Skarb państwa wziął na własne barki wypłatę deputatów węglowych dla byłych pracowników zakładów górniczych. To efekt nowelizacji ustawy podpisanej przez byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Sprawa dotyczy 10 tysięcy osób, a koszt całego przedsięwzięcia to ponad 16 milionów złotych.
Kompania Węglowa zatrudnia ponad 46 tysięcy osób. W samej Rudzie Śląskiej działają trzy kopalnie należące do spółki, w których pracuje ponad 9,5 tysiąca osób.