Ciekawie było w ostatni weekend w lidze okręgowej. W Kochłowicach doszło do derbowej potyczki Uranii z Jastrzębiem Bielszowice. Zawodnicy Damiana Malujdy szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie po golach Dawida Henisza i Pawła Skudlika.
O emocje w końcówce zadbali przyjezdni, którzy grali ambitnie i często zagrażali bramce kochłowiczan. W 90. minucie do siatki trafił Łukasz Walczyk. Na wyrównanie zabrakło już jednak czasu.
- Urania miała trochę więcej z gry, natomiast my ciągle staramy się coś budować. Dzisiaj nie mogłem w sumie skorzystać z 6 czy 7 zawodników, którzy mogli grać na każdej pozycji. Zawsze nam czegoś brakuje. Raz to jest ostatnie podanie, innym razem pewność siebie przy wykańczaniu akcji – powiedział trener Jastrzębia, Piotr Wodok.
- Najważniejszy jest dla nas wynik. Nie było to dla nas łatwe spotkania, ponieważ ciężko nam się gra z łatką faworyta. Po wygranej 2:0 pierwszej połowie, w której dominowaliśmy, poczuliśmy się chyba zbyt pewnie, więc końcówka była nerwowa – zdradził szkoleniowiec Uranii, Damian Malujda.
Trzeci mecz z rzędu wygrał Wawel Wirek. Drużyna z Rudy Śląskiej pokonała na wyjeździe Polonię Łaziska Rybnickie 2:1. Gospodarze więcej mieli w pierwszej połowie z gry i zasłużenie objęli prowadzenie. Wyrównał tuż przed przerwą Mariusz Lux. Komplet punktów zapewnił gościom w końcówce Krzysztof Kałużny.
Po 13. kolejkach Urania z dorobkiem 19 oczek jest 9. Wawel zgromadził do tej pory na swoim koncie 17 oczek i jest 11. Ligową tabelę zamyka Jastrząb.