W krakowskim szpitalu więziennym zmarł 44-letni mężczyzna podejrzany o zabójstwo żony oraz dwójki swoich dzieci.
Mężczyzna zmarł w czwartek, mimo podjęcia reanimacji. Decyzją lekarzy mężczyzna został przetransportowany z oddziału szpitalnego Aresztu Śledczego w Bytomiu do Szpitala Więziennego w Krakowie ze względu na lepsze warunki leczenia. Przyczyny i okoliczności śmierci 44-latka będą wyjaśniane.
22 grudnia mężczyzna usłyszał zarzut potrójnego zabójstwa, w tym jednego ze szczególnym okrucieństwem. W środę sąd zadecydował o jego tymczasowym areszcie. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Prokuratorom powiedział, że "nie pamięta co się wydarzyło i nie wierzy, że mógł to zrobić".
Do tragedii doszło 15 grudnia w Rudzie Śląskiej - Bykowinie.