Kopalnie Halemba – Wirek, Pokój oraz Bielszowice stają się jednym organizmem. Polska Grupa Górnicza zdecydowała się zespolić trzy rudzkie zakłady górnicze. Wszystko po to, żeby zwiększyć wydajność i ciąć koszty.

 - Sama kwestia wzrostu wydajności, sama kwestia lepszego wykorzystania maszyn pozwoli nam zaoszczędzić konkretne pieniądze. A jeżeli uda nam się wdrożyć program dobrowolnych odejść to oszczędności pójdą w miliony złotych – powiedział Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.

- Przekonywano nas, że zespolenie kopalń przyniesie konkretne korzyści, które przełożą się na oszczędności. Niestety na tę chwilę panuje organizacyjny chaos. Mam nadzieję, że jeżeli cały plan zostanie dopięty to ten chaos zniknie – zdradził Dariusz Kulpa, przewodniczący NSZZ Solidarność KWK Pokój.

Władze Polskiej Grupy Górniczej chcą przeprowadzić na wszystkich ruchach optymalizację zatrudnienia. Nikt jednak nie straci pracy. W grę wchodzi jedynie specjalny program dobrowolnych odejść

- Kilka tygodni temu przeprowadziliśmy wśród załogi sondaż, z którego wynika, że nawet 4 tysiące osób byłoby zainteresowanych jednorazowymi odprawami lub przejściem na urlop górniczy – rzekł Głogowski z PGG.

Rękę na pulsie trzymają związki zawodowe, które z obawą patrzą na redukcję zatrudnienia.

- Biorąc pod uwagę fakt, że nawet 4 tysiące osób może odejść w ramach urlopu górniczego lub programu, a władze Polskie Grupy Górniczej nie podejmują działań, żeby uzupełnić te braki, to wkrótce może zabraknąć rąk do pracy – oznajmił Kulpa

Procesowi łączenia rudzkich kopalń przygląda się bacznie Wyższy Urząd Górniczy.

- Wszystko jest konsultowane, uzgadniane i wygląda na to, że władze Polskiej Grupy Górniczej przykładają dużą wagę do bezpieczeństwa i nie jest to jedynie sztuka dla sztuki – rzekła Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy Wyższego Urzędu Górniczego.

Czy kopalnia Ruda będzie przynosić zyski? Czy zespolenie okaże się strzałem w dziesiątkę? Odpowiedzi na te pytania poznamy dopiero za jakiś czas.

 

Media

KOMENTARZE