Niektórzy twierdzą, że jest silniejszy od Arnolda Schwarzeneggera. Adam Łaskawski na co dzień pracuje w halembskim ruchu kopalni Halemba, a po szychcie zdobywa medale na mistrzostwach świata, wyciskając sztangę leżąc. Przygodę ze sportem rozpoczął ponad 20 lat temu.
Na całym Śląsku głośnym echem odbił się jego sukces na Węgrzech, gdzie z Mistrzostw Świata Federacji GPC przywiózł dwa złote medale.
Pracę w kopalni stara się łączyć od wielu lat z miłością do sztangi. Czasem nie jest to łatwe, bo są przecież jeszcze domowe obowiązki i rodzina.
Trenuje prawie codziennie, a formę szlifuje w kameralnej siłowni Conan w Rudzie Śląskiej. Stara się prowadzić sportowy tryb życia.
Łaskawski mierzy wysoko i chce spełnić swoje kolejne sportowe marzenie. Chce rywalizować w prestiżowych zawodach za oceanem.