Kiedyś tętniło tu życie. W ostatnich latach te tereny przypominały gruzowisko. To przecięcie wstęgi może być jednak być szansą na to, że tereny po kopalni Powstańców Śląskich w Bytomiu znów dadzą pracę setkom osób. Właśnie powstała tu bowiem strefa aktywności inwestycyjnej, która zostanie częścią Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Tereny poprzemysłowe po byłej KWK Powstańców Ślaskich zostały kompletnie uzbrojone. Wybudowano tu między innymi drogę zbiorczą, drogi dojazdowe, ścieżkę rowerową i miejsca parkingowe – to wszystko ma przyciągnąć inwestorów.

 

Inwestorzy do dyspozycji będą mieli tereny wielkości 30 boisk piłkarskich. Pozostaje tylko życzyć, by szybko zapełniły się one nowymi, dającymi pracę inwestycjami.

Choć do mikołajek zostało jeszcze trochę czasu, warto już teraz pomyśleć, czym obdarzyć innych. Przedszkole Słoneczna Chatka podsuwa pomysł: zrobić podarek własnoręcznie, biorąc udział w konkursie.

Wpadł w ręce bytomskich policjantów podejrzany o postrzelenie z broni palnej gazowej 13-latka i jego 31-letniej matki. Zdarzenia miało miejsce 31 października tego roku, około godziny 20.00 w Bytomiu przy ul. Olszewskiego. Zatrzymany jest 40-letni bytomianin, który ukrywał się. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Cudze chwalicie, swego nie znacie – ta regułą dotyczy oleju rzepakowego. Po przeprowadzaniu wieloletnich badań naukowcy i lekarze są już pewni – olej rzepakowy to jeden z najzdrowszych tłuszczów pochodzenia roślinnego.

- Zachwycamy się wieloma tłuszczami, takimi jak olej kokosowy, z pestek winogron czy dyni. Nawet oliwie z oliwek przypisywane są własności, których nie posiada, a w naszym kraju mamy doskonały olej wyprodukowany z surowca rodzimego – olej rzepakowy – podkreśla Ewa Myśliwiec, dyrektor biura Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.

Olej rzepakowy zawiera 10 razy więcej kwasów Omega3 niż popularna oliwa z oliwek. Te kwasy nie tylko pomagają utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu we krwi, ale też są niezbędne do właściwego rozwoju i funkcjonowania organizmu.

- Kwasy Omega-3 są niezbędne dla naszego organizmu, my nie potrafimy sami ich syntetyzować, więc musimy je dostarczać z dietą. One mają bardzo duży wpływ na rozwój i na pracę naszego serca i układu krążenia, na rozwój mózgu i funkcjonowanie układu nerwowego, także na rozwój wzroku, siatkówki oka. Dlatego warto, aby nie tylko osoby dorosłe systematycznie spożywały kwasy Omega-3, czyli także olej rzepakowy, ale także by robiły to małe dzieci – tłumaczy Dorota Osóbka, dietetyk.

Dodatkowym plusem jest to, że olej rzepakowy ma najkorzystniejszy skład kwasów tłuszczowych spośród olejów roślinnych. Stosunek kwasów Omega-6 do Omega-3 wynosi w nim 2:1, czyli jest idealny z punktu widzenia potrzeb żywieniowych.

- Dwie łyżki oleju rzepakowego dziennie wystarczą żeby zabezpieczyć nasz organizm w kwas alfa-linolenowy, bardzo cenny kwas z rodzinny Omega-3 – dodaje Ewa Myśliwiec, dyrektor biura Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.

Co najważniejsze – jak podkreślają dietetycy, olej rzepakowy nadaje się niemal do wszystkiego. Stosowany może być do przyprawiania sałatek, pieczenia ciast, a nawet smażenia.

 

A zatem – miej więcej oleju w głowie i sięgnij po olej rzepakowy.

Policjanci z komisariatu II w Rudzie Śląskiej, zajmujący się sprawą rozpylenia substancji chemicznej w gimnazjum nr 7, zatrzymali dzisiaj rano odpowiedzialnego za to zdarzenie 17-latka. Czternaścioro uczniów przewieziono wówczas do szpitali. Większość dzieci, po przeprowadzeniu badań kontrolnych, zostało zwolnionych do domu.

 

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, w jednym z rudzkich gimnazjów. Podczas przerwy lekcyjnej na korytarzu rozpylona została nieznana substancja. W efekcie tego zdarzenia część młodzieży zaczęła uskarżać się na duszności, wymioty i łzawienie oczu. Czternaścioro uczniów zostało przewiezionych do szpitali w Rudzie Śląskiej i sąsiednich miastach, gdzie poddano ich badaniom lekarskim. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci z komisariatu II, którzy na podstawie zebranych informacji wytypowali i zatrzymali 17-latka - ucznia 3 klasy tego gimnazjum. W trakcie przesłuchania nastolatek przyznał się do rozpylenia gazu. Jak wyjaśnił, jego zachowanie nie miało na celu wyrządzenia komukolwiek krzywdy, a gaz rozpylił, chcąc jedynie zażartować. Nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji, jakie wywoła jego „głupi żart”. Teraz o konsekwencjach jego czynu zadecyduje prokurator i sąd, a grozi mu nawet do 5 lat więzienia. Przypominamy, że oprócz kary jaka grozi 17-latkowi, sąd na wniosek śledczych może zasądzić zwrot kosztów prowadzonej akcji. W przypadku tego typu działań służb ratunkowych, koszty akcji przekraczają 50 tysięcy złotych.