Reakcja rudzian i interwencja strażników miejskich najprawdopodobniej uratowała dwóch całkowicie wyczerpanych bezdomnych. Ci, pomimo możliwości, nie zawsze korzystają z noclegowni. - Tam obowiązuję całkowity zakaz wnoszenia alkoholu, a większośc z tych osób boryka się z problemami alkoholowymi - tłumaczy rzecznik prasowy rudzkiej Straży Miejskiej, Andrzej Nowak.